Skocz do zawartości
Nerwica.com

rkds

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez rkds

  1. witam oto moja historia:) zaczelo sie 3 lata temu od przebialkowania organizmu co spodowalo czeste wizyty w toalecie , bardzo czeste. Lekarz urolog nakazal pic wode i bedzie git. Jednak w trakcie "leczenia " doszedl niespodziewany stres w pracy trwajacy kilka tygodni niszczacy w 100% moja pewnosc siebie a takze mnie. Oczywiscie sam chcialem rozwiazac swoj problem z pecherzem ale nie udalo sie. Nastepne wizyty u kilku lekarzy ,plus masa badan stwierdzajcych iz jestem zdrow jak ryba nie dodawaly mi otuchy biorac pod uwage dokuczjacy pecherz. Dostalem xanax i biore go czasem w wyjatkowych sytuacjach czyli zawsze jak gdzies jade:( Bylem u psychologa .Dal lek po ktorym czulem sie fatalnie.Przestalem stosowac bo nie pomagal a wrecz nasilal konflikty z rodzina (podejzewam ze nikt nie chcial mieszkac z "psycholem":() Trwam w swoim cierpieniu kilka lat i wiem ze ze zmieniam sie bardzo na niekozysc. Jak wam pomoc? Po pierwsze zajecie, hobby cos co zmusza do myslenia na inny temat pomaga!! Potrafie pracowac w ogrodzie kilka godzin i nie czuje nic , jade autem 10 min i patrze juz za miejscem do... Mysle o powrocie na terapie , bylem juz kiedys w najgorszym momencie i skonczylem kiedy zlapalo mnie na terapii:(. Duzo daje pogodzenie sie z tym ze tak mam i juz. Kiedys na poczatku dojazd do kina 60km rownal sie z 4 przystankami. Teraz planuje trase wczesniej,Wmawiam sobie ze do 1 stacji mam 20min wiec musz dac rade. Czy mi sie chce czy nie staje i ide zeby pozniej w razie korka wmawiac sobie ze mam pusty pecherz i mi sie nie chce. To mnie uspokaja.Sprobujcie wybrac sie do centrum handlowego z zalozeniem ze mi sie uda. Zaplanujcie sobie awaryjne postoje. AWARYJNE tylko jak dopadnie was panika mozecie tam zjechac. Jesli nie musicie skorzystajcie jak najdalej od domu z wc. Po wejciu do galerii mowicie sobie glosno DAM RADE TU JEST PELNO WC WIEC W KAZDEJ CHWILI MOGE WEJSC I JUZ!!! Ja tak sobie radzilem patrzylem w kazdej nowej galerii za znakami wc i bylem spokojny ze sa tuz tuz. Wiec krok po kroku bylo coraz lepiej. Teraz mam tak wyjezdzam do kina bez xanaxu. Staje po drodze raz a ostatnio ze znajomym ich samochodem zero postojow.Wejscie do galerii i 1.5h swobodnego chodzenia , przed seansem siku i na film.Po kinie juz nic. W ogole ja mam tak ze jadc do chce mi sie bardzo ale jak wracam to w ogole. Po prostu sie sam uspokajam. Wspolczuje wam wszystkim bo wiem co czujecie.Ja powoli nabieram sil aby z tym skonczyc.Pojde na terapie znowu i moze dam rade normalnie zyc!!!!!!! Czego i wam zycze:)
×