Skocz do zawartości
Nerwica.com

Liper14

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Liper14

  1. Faxolet odstawiłem ponieważ boję się nawrotu tych objawów. Tylko to uczucie pustki jest nie do wytrzymania, jakbym nigdy nie miał już nigdy nic czuć... Nie wiem może to reakcja obronna mózgu po ostatnim ataku. Zastanawiam się czy to minie...
  2. Witam! Mam 18 lat i niedawno została stwierdzona u mnie nerwica lękowa z zaburzeniami depresyjnymi. Miałem okropne samopoczucie, zaburzenia wzroku, lęk przed wyjściem z domu (wydawało mi się np. że kiedy wracam ze szkoły droga mi się wydłuża i nigdy nie dojdę do domu) i ogólnie czułem się otępiały. Lekarz przepisał mi na to trzy leki: sulpiryd, faxolet i triticco. Przez tydzień brałem sam sulpiryd oraz triticco, wszystko było okej, choć nie czułem jakiejś poważnej poprawy. Niestety kiedy wziąłem faxolet dostałem ataku, poważne skoki ciśnienia, oraz wydawało mi się że zaraz oszaleję, miałem poważne uczucia odrealnienia. Następnego dnia poszedłem do lekarza, powiedział że to normalne że niektórzy tak reagują na tego typu leki, ale objawy miną. Po powrocie poczułem się trochę lepiej, niestety teraz czuję totalną pustkę, jakbym nie miał uczuć, boję się że wariuję, nie mogę się na niczym skoncentrować, jestem jak otępiały, czuje się odrealniony i boję się że mi tak zostanie. Czy powinienem się może udać na konsultacje do innego lekarza? Proszę o jakieś podpowiedzi, ponieważ czuję się okropnie i momentami nie wiem czy tego wszystkiego nie zakończyć, ponieważ nie chcę wylądować w zakładzie bez klamek. Pozdrawiam.
  3. Liper14

    Wielki problem!

    Witam! Niestety mam ogromny kłopot, i nie wiem co robić. Od tygodnia zacząłem brać leki psychotropowe po ówczesnej konsultacji z psychiatrą. Została stwierdzona u mnie nerwica lękowa z zaburzeniami depresyjnymi, przepisano mi takie leki jak: sulpiryd, faxolet oraz triticco. Do przed wczoraj wszystko było w porządku, ale nagle dostałem ataku podczas którego miałem straszne nadciśnienie, nie wiedziałem czy istnieje, bałem się że oszalałem itd. Dzisiaj fizycznie jest już okej, ale psychicznie nie potrafię sobie poradzić, ponieważ mam co chwilę uczucie odrealnienia, i tak jakby zatraciłem swoje uczucia, nie odczuwam złości, a co najgorsze żadnych przyjemności. Nie wiem jak sobie z tym poradzić, kiedy byłem u psychiatry mówił że to normalne, że nadal mam brać leki. Może powinienem skonsultować się z innym lekarzem? Bardzo proszę o porady ponieważ nie wiem co robić, nie potrafię nawet trzeźwo myśleć.
×