Skocz do zawartości
Nerwica.com

nerwus92

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez nerwus92

  1. W moim przypadku jest bardzo zjeb****. Choruje prawdopodobnie na to juz kilka lat. Są momenty kiedy jest wszystko ok niema stresu lęków i rozmawiam normalnie ze znajomymi, rodziną. Ale to trwa kilka msc, tyg. i potem przychodzą ni z tego ni z owego objawy nerwicy lękowej i ogromnego stresowania sie. W towarzystwie innych ludzi, nawet własnej rodziny zaczynam sie denerwować ,nie potrafię sie skupić, zaczynam sie pocić trzęsa mi się ręce mam wrażenie ze cały czas ktoś sie na mnie gapi i ocenia mimo że tak wcale nie jest. Przez te kilka lat bagatelizowałem te objawy z nadzieją że ustąpią za kilka dni-tyg i jakoś dawałem rade. Teraz postanowiłem cos z tym zrobic . Objawy przeszkadzają mi w funkcjonowaniu w normalnym życiu. Ukończyłem szkołę i mam teraz pracę w zawodzie kelnera. Na poczatku kiedy zaczynałem pracować było wszysko dobrze bo nie było w tym momęcie objawów. Po miesiacu objawy zaczeły o sobie przypominac. Nie umiem spojrzeć ludziom w oczy stresuje sie tym. Boje sie wyjść na zakupy, załatwic cokolwiek na mieście. Nie potrafie sie skupić w pracy, każdy mnie denerwuje, zapominam zamówien i boje sie stac na sali pełnej ludzi. Przed przyjsciem klientów siedze z nadzieją ze przyjdzie dzis malo ludzi, ze nie bede musiał sie tak mocno stresowac i ze nie bedzie paniki. Spać mogę normalnie . Gorzej jest rano przed pracą kiedy budze sie bez sił i w ciagłym zmęczeniu mimo ze nie mam czasami czym sie tak mocno zmeczyć. Brak humoru i poczucia szcześcia z czegokolwiek np. drobnych prezentów od znajomych,rodziny i rzeczy które kiedys sprawiały mi radość teraz są mi obojętne. Postanowiłem zapisać sie za wizyte u psychiatry bo nie wiem jak sobie juz z tym wszystkim poradzić. Rodzinie nie zamierzam tego mówić gdyż nie chce nikogo nadmiernie stresować i denerwować gdyż teraz mamy inny ważny problem z powodu ciężkiej choroby jednego czlonka rodziy. Mam nadzieje ze po wizycie cos sie zmieni, ze specjalista powoze mi wyjsc z tego gówna. Nie zamierzam juz sie bardziej w to pakowac gdyż objawy są coraz gorsze i coraz trudniej jest mi sie opnować.
×