Siema, mam taki problem. Od miesiąca mieszkam z kumplem ze studiów w jednym pokoju. I jak w temacie, prawie każdej nocy nie daję mu spać, ponieważ wiercę się i chrapię. Jednak generalnie budzi się z powodu, że przewracam się co chwilę, a skrzypiące łóżko na metalowym stelażu, zwiększa decybele w środku nocy. Jestem pewien, że mój niespokojny sen jest spowodowany stresem. Nie raz miałem ostatnio sytuacje stresowe, chociaż staram się żyć beztrosko (jednak przykre wspomnienia z dzieciństwa, tak szybko nie chcą się wymazać). Szukałem innych porad w internecie i nie wiem czy zdecydować się na techniki relaksacyjne, ziółka, leki, a może wizytę u odpowiedniego specjalisty.
Głównie dla tego, że nie chcę stracić kumpla, na którym mi tak bardzo zależy, a po drugie, gdy znajdę drugą połówkę, to żeby mogła ze mną normalnie się wyspać
