Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ilona91

Użytkownik
  • Postów

    15
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Ilona91

  1. Może być prawdopodobieństwo, że nie leczy się żadnymi środkami farmakologicznymi ?? Wiem, że jest całkiem sama. Może potrzebuje pomocy
  2. Szczerzę, to nic mnie nie zdziwi przeszło mi to przez myśl wiele razy... A czy moglibyście mi wytłumaczyć dlaczego ta kobieta nie jest zamknięta w jakimś ośrodku psychiatrycznym? Nie bardzo potrafię zrozumieć tego, że osoba która stwarza zagrożenie, strach jest na wolności. Czy przeszłość tej kobiety, że była prawnikiem może mieć jakieś znaczenie ???
  3. A co robić gdy ta osoba Cię goni ??? Była raz taka sytuacja, gdy szłam z chłopakiem przez miasto, to ona potrafiła przebiec przez jezdnię i nas gonić :>>> Całe szczęście, że auto stało w pobliżu i zdołaliśmy uciec... Nawet na nią nie patrzyliśmy. W ostatniej chwili ją zauważyliśmy gdy ta już biegła. Problem z nią mamy już od dawna Ubzdurała sobie, że mamy coś do niej i za każdym razem zachowuje się opętanie w stosunku do nas :'> Przeraża mnie:>> Myślisz, że to może być schizofrenia paranoidalna?.
  4. Witam. Mam, mamy problem... Od pewnego czasu bywając na mieście spotykamy dziwną kobietę. Wiemy, że ta osoba jest chora psychicznie, ale nie wiemy na jaką konkretną chorobę ponieważ nie da się tego zdiagnozować w tak prosty sposób, jak słuchanie tego co mówi, w jaki sposób to robi, jakie zachowanie temu towarzyszy. Mianowicie kobieta z którą mamy dosłownie przypadkową styczność, zawsze gdy nas zauważa dziwnie obserwuje i wyzywa w bardzo dziwny sposób... Wiadomo dla człowieka, który nie ma takiego problemu wszystko, co robi człowiek chory wydaję się dziwne i na odwrót. Nie wiemy, jak mamy postępować w stosunku do takiej osoby, która bez przyczyny patrzy na Ciebie, wyzywa od szmat, cybernetyków, chamów i wielu innych paskudnych słów... A nawet !!! Potrafi przebiec przez jezdnię, gonić ... Ale poco ?? Kiedy stoi lub przechodzi dosłownie tuż obok mnie tylko spojrzy i powie coś pod nosem, następnie zatrzyma się, stoi w miejscu, po czym obserwuje, jak idę.. nie robiąc zupełnie nic. Jak mam radzić sobie z taką osobą ???
  5. Właśnie nie bardzo wiem ... Widocznie ta osoba za mną nie przepada :/ Tylko dlaczego, skoro ze mną nawet nie zamieniła słowa -- 12 sty 2013, 13:36 -- Widzę, że temat jest ciężki do ogarnięcia nie tylko dla mnie
  6. Napisałam, że na pewno pojawię się następnym razem. Ale też wcześniej uzgadniając dzień w jakim się spotkamy, że ten konkretny termin mi nie odpowiada, jednak ten, który mi nie odpowiadał został wybrany. Poczułam się wtedy zignorowana... Potem ten dziwny post ... -- 12 sty 2013, 12:49 -- Chciałabym ten problem, jak najszybciej zwalczyć. Szkoda tylko, że muszę jeszcze dostawać po ''dupie'' by się uodpornić. Ktoś może mnie nie zrozumieć, kto takiego problemu nigdy nie miał...
  7. Właśnie ja należę do osób, które wszystkim się przejmują, co ktoś powie, napisze ... Wszystko potrafi mi sprawić przykrość. Nawet taka głupia wiadomość. Nie potrafię sobie z tą słabością radzić
  8. Rozumiem... Ale mam jeszcze jedno pytanie. Pewnego razu umawialiśmy się na ''piwo'' po zajęciach, mi niestety nie udało się przyjść ze względów zdrowotnych. Tutaj oczywiście pojawił się problem.... napisałam na forum naszej grupy, założonej na jednym z portali społecznościowych, że po prostu nie mogę się zjawić... ponieważ mam inne plany.Na mojego posta odpisała jedna osoba bardzo dla mnie dziwną treścią.... ,, a to nie ładnie '' Przyznam trochę głupio wyszło, ale chyba każdemu z nas pojawi się problem, który pokrzyżuje plany. Co Wy o tym sądzicie ?
  9. Czyli mam nie robić nic na siłę ? Bardzo mi pomogliście Ciekawa jestem , jak to wyjdzie w praniu
  10. Kiedy tak właśnie robię ... Są dwie osoby, może ewentualnie trzy z którymi jestem chętna porozmawiać, ale mam wrażenie, że kiedy nie robię tego ze wszystkimi, to jestem źle postrzegana.
  11. Witam. Od kliku miesięcy chodzę do szkoły fotograficznej i ciężko jest mi się zaaklimatyzować z grupą. Wiem, że moja niska samoocena, może być głównym czynnikiem w tym problemie, ale zaczynam sobie zdawać sprawę, że te wszystkie problemy siedzą tylko w mojej głowie. Nie jestem osobą, która z każdą nowo poznaną znajomością nawiązuje kontakt, ani też taką, która w ogóle tego nie robi. Ciężko jest mi zagadać do osób, których raczej nie interesuje moja osoba. Tak to, ja widzę. Ale czy rzeczywiście, tak jest ? Zawsze tłumacze sobie ... przecież i tak, kiedyś nasze drogi się rozejdą i zapewne nie będziemy, już mieli kontaktu, więc poco? Raczej to nie jest dobra droga Pomocy !!!
  12. Chyba tak, chociaż nigdy nie byłam zadowolona ze swojego wygląda w 100%. Dlaczego nie wierzę ? hmm, ciężko mi ocenić dlaczego i skąd. -- 10 sty 2013, 20:08 -- Może dlatego, że kiedyś zostawił mnie facet, z którym wiązałam jakąś przyszłość. Mimo tego, że byłam młoda bardzo, to bardzo przeżyłam te sytuacje.
  13. Od dwóch lat, może wcześniej. W zasadzie od momentu, gdy jestem ze swoim obecnym partnerem. On cały czas powtarza mi, że dobrze wyglądam, ale ja mu nie wierze.
  14. Witam Mój problem wiąże się z bardzo niską samooceną... Jak sobie z tym radzić i czy to może wpływać na związek? Przez to boję się rozmowy ze znajomymi, poznania ich lepiej. Chciałabym pokazać siebie z jak najlepszej strony, chociaż często przez stres, jakim się z tym wiąże wychodzi, jak wychodzi... Mam też manie porównywania z innymi kobietami, co za tym idzie - ZAZDROŚĆ--- o swojego partnera i stres przed utratą. -- 10 sty 2013, 18:53 -- Widzę, że nikt nie chce pomóc
×