Skocz do zawartości
Nerwica.com

kacperkrk

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia kacperkrk

  1. kacperkrk

    Hazard

    Jestem uzależniony od hazardu, niestety potrzeba było zbyt dużo czasu, żebym sam się do tego przed sobą przyznał. A nawet jak to robiłem, potrafiłem do tego wrócić. Moja "przygoda" z zakładami bukmacherskimi zaczęła się w wieku 13 lat, kupony po 2, 3 zł, zdarzało się wygrać nawet kwoty rzędu 300 zł co dla takiego gnojka była wielka kwota. Potem potrafiłem przegrać 2 tys. złotych w dwa tygodnie mimo tego, że w trakcie tego czasu wygrałem ponownie tą kwotę. Po tym wydarzeniu miałem uśpienie nałogu, zdarzało mi się grać za 100 zł na kupon, ale nie były to pieniądze, których nie mogłem stracić. Niestety ale przez ten nałóg zawaliłem ostatnią klasę liceum, a w tym roku studia. Aktualnie mam 20 lat i ciąg zdarzył mi się przed świętami, kiedy przegrałem pieniądze przeznaczone na czynsz (2 tys. w wynajmowanym mieszkaniu), potem wyjechałem za granicę do ojca na święta, gdzie przy wyjeździe zostały mi przekazane pieniądze w kwocie kolejnych 2tys. złotych, które miałem pewnej osobie wpłacić na konto. Te pieniądze miały być przeznaczone na opłaty dla tej osoby. Oczywiście umysł stwierdził, no jak ja tego nie odrobię? I oczywiście w cały weekend przegrałem te pieniądze, w poniedziałek już wziąłem chwilówki na kwotę kolejnych 2 tys. złotych, które również już przegrałem, a które muszę oddać za miesiąc. Jedynym plusem po tym wszystkim o którym myślę jest mój wiek 20 lat i brak dochodów, co uniemożliwiło mi wzięciu innych pożyczek, mimo tego, że próbowałem w takich firmach jak Provident. O moim nałogu wiedzieli tylko moi rodzice, a o moim wyczynie z tego tygodnia jeszcze nie wiedzą. Szczególnie dla ojca będzie to załamanie, bo w tym tygodniu przyjeżdża do kraju świętować swoje urodziny. Niezły prezent dla niego szykuje. Na szczęście wczoraj zwierzyłem się swojemu zaufanemu wujkowi. Poruszył niebo i ziemię i możliwe, że zdobędzie dla mnie te pieniądze (tylko te 4 tysiące na wydatki na wczoraj, za mieszkanie zalegam od 20 grudnia kiedy dostałem na to pieniądze). Nawet nie będę ich chciał na koncie, powiem mu, żeby sam je wysłał od siebie z konta. Takich wahań nastrojów, emocji nie przeżyłem nigdy. Potrafiłem trząść się przez godzinę, płakać, albo nawet mieć myśli, że uda mi się to odrobić. Do tego nie mam z kim o tym porozmawiać, mieszkam sam w mieszkaniu, a przed znajomymi jest mi po prostu wstyd się przyznać. Rodzice i tak po moim wcześniejszym problemie stracili do mnie sporo zaufania. Mimo tego nadal potrafię ich niemiło zaskoczyć. I najgorsze dla mnie będzie ich reakcja. Teraz będę musiał się ogarnąć ostatecznie, czuje wstręt do zakładów bukmacherskich, chociaż zdaje sobie sprawę, że ostatnio było podobnie. Dla mnie najgorsze jest to że mieszam sam, nikt nie może mnie kontrolować. Ojciec tysiąc kilometrów dalej, matka tylko 120. Specyfiką dużego miasta jest to, że jesteś anonimowy, w moim mieście takie kwoty raczej by nie przeszły. Zdarzało mi się na przykład wygrać 3 tys w ciągu dwóch dni, by potem je przegrać w następnych dwóch. Od soboty prawie nic nie jadłem, chociaż tyle że przyjmuje płyny. Na szczęście mam tego wujka, z którym mogę o tym porozmawiać, który właśnie porusza niebo i ziemię, żeby mi pomóc. Ten rok się dla mnie zaczął fatalnie, ale mam nadzieję, że do końca wakacji uda mi się wszystkie długi zwrócić i ostatecznie ogarnąć się. Zniszczyło mi to życie, mimo niby niewielkich kwot, ale czlowiek potrafił kraść pieniądze, żeby tylko zagrać i nawet nie miał żadnych skrupułów, zeby to robić. Nawet teraz brakuje mi rozmowy z kimś, dlatego w ogóle postanowiłem tutaj napisać. Jestem aktualnie pracować za najniższą krajową tylko po to by rodzice o niczym się nie dowiedzieli, by nie musieli przeżyć tego samego zawodu co kiedyś. Nie wiem co jest z człowiekiem, co skłania go do takiego czegoś, nawet teraz sobie nie ufam na tyle, żeby od kogoś dostać pieniądze na konto i spłacić samemu długi. Mam nadzieję, że uda się wszystko i wyrwę się z tego nałogu.
×