Myślicie, że da się to wyleczyć? Mi się wydaje, że nie do końca, raczej można się do tego przyzwyczaić a raczej częściowo to pokonać poprzez metodę prób i błędów jak np. te wystąpienia publiczne na początku każdy ma tremę i każdemu się ręce trzęsą ale 30- 40 prezentacji np. oprogramowania przed publicznością i potem już leci z biegu, jednak drżenie rąk nigdy nie zniknie całkowicie, byłam świadkiem sytuacji jak pani zastępca dyrektora wielkiej firmy przemawiała przed garstką osób i też jej się ręce trzęsły mimo, że ma dużo doświadczenia i często występuje publicznie, to się dzieje samowolnie mam wrażenie, że to odruch bezwarunkowy. Ty, którzy potrafią nad tym zaproponować należą się brawa i niech podzielą się z nami swoją tajemnicza metodą na pokonanie słabości. A może takim trzeba się urodzić, kiedyś słyszałam, ze jak kobieta jest w ciązy i jest zamknięta w sobie to potem może to przejść na dziecko hmmm... muszę przyznać, że moja mama tak miała i mam wrażenie, że mój brat jest trochę "zamulony" jakby żył w innym świecie beztroskim a codzienne problemy go nie obchodzą, nie wiem czy to z wiekiem minie mam nadzieje heh pozdrawiam :):)