Sam sobie "podpisałem". Nie byłem u lekarza, z psychoterapii nie widzę zbyt wielkiego sensu[bo wiem skąd się wziął mój problem]. Chyba, że się mylę?
owszem mylisz się. równie dobrze nie musisz być bordeline, tylko możesz mieć zupełnie inne zaburzenia, które są jedynie podobne i jeśli stwierdzisz, że "poleczysz się sam" to możesz sobie jedynie zaszkodzić.
-- 07 sty 2013, 18:49 --
Sądzę, że ciało nieco się różni od psychiki człowieka. Poza tym gdzie przeczytałem o psychoterapii, to było wspomniane o jakimś zapomnianym wydarzeniu z przeszłości - ja czegoś takiego nie mam, dlatego też tak pomyślałem.
Chyba trochę przesadzasz, wiedza nie wyleczy, ale pomoże[może powtórka z nauki czytania ze zrozumieniem :)?] - wiesz jakie pokarmy mogą Ci pomóc wyzdrowieć, jakie czynności, plus autosugestia.
skąd możesz wiedzieć, że nie masz jakiegoś zapomnianego wydarzenia z przeszłości, możesz o nim nie pamiętać... ;> gdybyś pamiętał, nie byłoby zapomniane. Druga sprawa, psychika owszem nie jest jak ciało, jest trudniejsza, "gorsza", na bolące plecy weźmiesz ibuprom czy inny ketonal, będziesz chodzić na rehabilitacje i masaże i to coś pomoże, ale to są też czynności, których nie wymyślisz sobie sam (no może poza prochami na receptę), rehabilitację musi zalecić lekarz, do tego są dobrane odpowiednie ćwiczenia dopasowane do danego schorzenia, tak samo masaże czy inne zabiegi, do jednych schorzeń wymagane są mocne, bolesne i intensywne, a do innych raczej łagodzące, rozluźniające. Jednak są od tego ludzie, którzy określają jaki zestaw pomocy będzie skuteczny. Ty jak domniemam lekarzem nie jesteś, diagnozujesz się na podstawie opisów z wikipedii, i uważasz, że sam się wyleczysz. Ok szerokiej drogi, tylko potem nie zawracaj nikomu bez sensu tyłka, bo forum przecież nie jest Ci potrzebne skoro na wszystkim się super znasz i lada dzień będziesz już zdrowy.
No, zagialas mnie. Po prostu nie wydaje mi sie, aby cos takiego mialo w przeszlosci, ale to nie oznacza, ze nie bylo. Ehh, nie napisalem dotad ani razu, ze planuje sie wyleczyc samemu. Bardziej mialem cos na mysli - to co przepisze mi lekarz, a samemu moge wcinac jogurty czy goraca herbate z cytryna podczas grypy[to ma byc cos w stylu metafory]. Gdybym byl taki super jak mnie opisujesz, to po co w ogole pytalbym o to tutaj na forum? Chcialem sie dowiedziec, czy jest w ogole sens podjecia takiego leczenia. Wy znacie sie lepiej, dlatego o to pytam. Sadzicie, ze warto pojsc do psychiatry chocby i dowiedziec sie co to - zrobi sie.
Nie jestem specjalnie obeznany w tym, wiem tyle co wyczytam i zanalizuje, ale pewnie racje masz.
Dzieki za odpowiedzi :)