Skocz do zawartości
Nerwica.com

gringo

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez gringo

  1. gringo

    Co jest nie tak?

    Ciężko powiedzieć czy leki coś pomagały, ale jeśli coś pomagały to bardziej przez efekt placebo i własną wole. Psychiatra ciągle mówił zobaczymy jak będzie za miesiąc, po miesiącu byłem znowu nowym „klientem”(czytanie karty od nowa, zadawanie tych samych pytań itd.). Po kilku wizytach zmieniono mi psychiatrę i było to samo tylko, że ten nic nie przepisał. Mówiłem do psychiatry, że mam wszystkie objawy adhd po czym usłyszałem, że dorośli ludzie nie mają adhd. Starałem się przekazać, że mam tak od dziecka ale podobno to nie miało nic do rzeczy. Do psychiatry nie mam zamiaru już się wybierać. Muszę sam uporać się z problemem. Poza tym nie chce brać leków ssri. Ostatnio zauważyłem, że jak dzwoni ktoś do mnie to jak odbiorę to wstaję i chodzę po pokoju. Jeszcze co ciekawe gdy mam „blokadę” przed czymś, to wstaję i chodzę po mieszkaniu ot tak po prostu. Męczy mnie bardzo ta niemoc, przykładowo: Wracam do domu, naładowany dobrą energią, że zrobię to i tamto, tak jak to mówię „zmiażdżę system”. Wchodzę do domu, załatwię kilka domowych spraw, siadam przed biurkiem i „bam” tak jakby wywaliło bezpieczniki. Siedzę, chce coś zrobić i tak jakby coś w środku krzyczało „nieeeeeeeeeeeeeee”. Często wstaje chodzę, odciąga mnie np. źle pościelone łóżko itd. Regularnie zażywam witaminy, od 5 dni nie piłem kawy i szprycuje się magnezem. Czuję się trochę lepiej, ale o co chodzi z tymi blokadami. Myślę nad zakupem 5-htp, może to coś zdziała. Może to właśnie to coś z serotoniną. -- 30 gru 2012, 11:11 -- Dodam jeszcze, że często boli mnie głowa w skroniach i górnej części głowy nad czołem. W 2006 przez kilka dni bolała mnie strasznie głowa, zgłosiłem się do szpitala ale odesłali mnie z kwitkiem, ponieważ wcześniej miałem się zgłosić do swojej przychodni. Po kilku dniach i zażywaniu ton środków przeciwbólowych samo przeszło.
  2. gringo

    Co jest nie tak?

    Od zawsze mam problemy z koncentracją i ciągle czuje, że coś ze mną jest nie tak. Problem z koncentracją objawia się przez 1000myśli na sekunde. Myślę nad czymś i po 3sekundach wpada mi inna myśl. Jak przeglądam coś w Internecie to czytam po kilka wyrazów w linijce i przeskakuje między zakładkami jak szalony. Gdy staram się liczyć z zamkniętymi oczami od 100 do 0, to gubię się już przy 90 bo wpada mi jakaś myśl. Nie jestem wstanie przeczytać więcej niż 30 stron książki, bo wszystko mnie rozprasza lub już nie jestem wstanie usiedzieć ewentualnie jestem senny i boli mnie głowa. Nie daję już rady. Od 3 miesięcy mam zrobić 2 projekty, ludzie się na mnie denerwują, a ja denerwuję się myśląc o tych projektach i robię wszystko żeby się nie zabrać za pracę. Sprzątam, robie pranie, oglądam filmy cały dzień(nerwowo przesuwając do przodu), potrafię przesiedzieć cały dzień, odmóżdżony i zamulony patrząc na monitor itd. Są dni w które jest lepiej i nie wiem od czego to zależy. Próbowałem już piracetamu, lecytyny, gotukoli i innych stafów wszystko to o kant kuli rozbić. Zastanawiam się czy może jest ze mną lepiej jak odstawiam kawe i wspomagam się magnezem. Kilka lat wcześniej miałem problemy z kołataniem serca. Zaznaczę jeszcze, że od dawna nie czułem czystej radości z czegokolwiek. Nic mnie nie ciekawi, i nic mi się nie chce robić. Byłem kiedyś u psychiatry, dał mi lek na koncentracje a raczej na większe spożycie glukozy przez mózg(nic to nie dało). Proszę o pomoc, zawaliłem już tyle lat, nie zostałem dopuszczony do matury, później znowu zawaliłem, dopiero chyba po 4latach zaliczyłem mature. Zawaliłem studia, nawet z nożem na gardle nie chciało mi się uczyć a raczej skupić na nauce. Teraz jestem na drugim roku studiów i znowu ściemniam. Proszę o pomoc.
×