Skocz do zawartości
Nerwica.com

gabra

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia gabra

  1. Cześć. Chciałabym z Wami podzielić się moim problemem. Może ktoś zna podobny przypadek? Lub sam przechodził przez coś podobnego? Wszystko zaczęło się ok. 2 miesięcy temu.. Początkowo była to niewinna infekcja gardła, po tygodniu przerodziło się to w zapalenie oskrzeli - świszczący oddech, kaszel(raz suchy, raz mokry; najgorszy w nocy i nad ranem), lekkie duszności. Te dolegliwości męczą mnie do dnia dzisiejszego.. Brałam dwa antybiotyki, jednak żaden mi do końca nie pomógł. Mialam robione prześwietlenie płuc(wszystko ok). Zostałam skierowana na leczenie pod kątem astmy oskrzelowej, być może na tle alergicznym, jednak nigdy nie miałam z tym problemów, wiadomo..np. przy sprzątaniu "kręciło" mnie w nosie, ale większość osób ma tak przy kontakcie z kurzem. Wracając do moich dolegliwości..bywało tak, że przez kilka dni była duża poprawa, jednak tragedia powracała znowu. Przedwczoraj zaczęło się apogeum moich dolegliwości...do tej pory podczas moich nocnych napadów pomagały mi leki (wziewny lub przeciwalergiczny), dzisiaj spałam dosłownie parę godzin, tak się męczyłam...czułam promieniujący na gardło ucisk w klatce piersiowej, uczucie guli w gardle (ściśnięcia), brak oddechu, nigdy wcześniej w takim stopniu tego nie przechodziłam...co wywołało u mnie panikę, a nawet płacz i pogorszenie dolegliwości...leki mi nie pomogły.Trafilam na ostry dużur, dostałam zastrzyk...jednak on też mi znacznie nie pomógł. Cały czas odczuwam taki dziwny ucisk w gardle, nie mogę wziąć pełnego oddechu, czuję taką nieprzyjemną blokadę, co najczęściej wywołuje u mnie kaszel. Dużo czytam na temat astmy ( podkreslam, że nie została ona u mnie jeszcze na 100% zdiagnozowana) i przypadkowo natrafiłam na temat tego typu dolegliwości na tle stresowym. Od ponad roku żyję w znacznym stresie, związanym z chorobą mojego chłopaka (ma nerwicę depresyjno-lękową, bierze leki). Przezyłam to strasznie. Zawaliłam uczelnię. Objawia się to u mnie dodatkowo ciągłym rozdrażnieniem, wręcz agresją, wszystko interpretuję negatywnie, często płaczę, sama się nakręcam. Jestem po prostu chodzącym wulkanem, który w każdej chwili może eksplodować.. Myślicie, że moje dolegliwości mogą byc na tle nerwowym? Ale wtedy to zapalenie oskrzeli to przypadek? Proszę o pomoc...
×