Skocz do zawartości
Nerwica.com

odrobinka16

Użytkownik
  • Postów

    10
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez odrobinka16

  1. Cześć w tym roku skończę 18 lat, wszyscy mówią, że to dziwny problem ja też tak uważam, ale nie wiem co mam ze sobą zrobić. Miałam chłopaka i myślałam, że go kocham więc przyprowadziłam go do domu rodzice są nim zachwyceni ciągle mi o nim mówią, że On jest takai dobry, że ja też taka powinnam być. Nie wiem dlaczego, ale ja go nie kocham mogę nawet powiedzieć, że go nienawidzę wkurza mnie jak On mówi jak na mnie patrzy jak mnie dotyka zastanawiam się dlaczego to tak, chciałam z nim skonczyć, ale rodzice wszystko mi zabrali laptopa, telefon, pieniądze, nie mogłam z domu wychodzić, nie odzywali się do mnie, siedziałam sama w pokoju i dostawałam już bzika. Więc postanowiłam, że do niego wrócę i to był mój największy błąd, miało być dobrze, myślałam, że rodzice przestaną się wtrącać, a jest jeszcze gorzej, mama mówi, że jest coś ze mną nie tak, bo powinnam być szczęśliwa jak On przyjeżdża, ale nie jestem nienawidzę się z nim spotykać :/. A jak się mnie pyta dlaczego go nie kocham to nie wiem co jej odpowiadać, bo nie wiem dlaczego. Mam już dośc takiego życia nie moge sama o sobie decydować tylko musze się mamy słuchac, a najgorszę dla mnie jest to, że mam przyjaciela chłopaka znam się z nim od urodzenia my mieszkamy na wsi, a On ubiera się bardziej po "Warszawsku", a moja mama twierdzi, że jest On pedałem ponieważ tak mówią ludzie i, że nie ma dziewczyny to też o tym świadczy i ciągle mi mówi, że jestem tak jak On, że pewnie wolę dziewczyny. Ona mówi, że jak będę mieć chłopaka to będę szczęśliwa, ale dlaczego ja nie mam prawa wybrać go sobie, a tak naprawdę to nie chce miec chłopaka, chce się zakochać tak prawdziwie, a nie taka udawana miłość. Ciągle siedzę w domu, bo nie mogę nigdzie wychodzić tylko z tym jednym chłopakiem, którego lubią, nienawidzę swojego życia. Proszę powiedzcie mi co mam robić, bo ja niedługo tu zwariuje:
  2. Cześć, mam 17 lat i chciałabym się was poradzić, ponieważ od dłuższego czasu kłócę się z mamą o mojego BYŁEGO chłopaka, Ona chce ciągle, abym do niego wróciła, bo to dobry chłopak z dobrej rodziny mój tata też go lubi.. On jest naprawdę w porządku tylko denerwuje mnie jego zachowanie ma gospodarkę więc często mówi mi o ciągnikach, krowach itp. A On dobrze wie, że mnie to w ogóle nie interesuję, choć jestem ze wsi. Ubiera się nie najlepiej, rozmawiałam z nim i mu powiedziałam, że chciałabym jechać z nim na zakupy, żeby kupił sobie coś ładnego, a On, że aby z Tobą jechać to trzeba mieć pełen portfel pieniędzy, wcale nie tylko czasem jest naprawdę wstyd jeśli On mówi przy moich znajomych, że On woli sobie kupić 3 pary butów z "jarmarku" niż ma kupować np jedną z NIKE. Byłam jego pierwszą dziewczyną, Kocham mnie bardzo ja o tym wiem. Mówił, że jak z nim skończę to On sobie coś zrobi. Ja go nie kocham to dlaczego mam być nieszczęśliwa i udawać, że go kocham tylko dlatego, że Ona tak chce ? i mówię to mojej mamie, ale moja mama tego nie akceptuję każe mi z nim być, bo jeśli nie to nie będę mogła wychodzić z domu z nikim, tylko z nim, że mi nic nie kupi. Codziennie mi o nim mówi i mówiła jak z nim byłam ciągle się pytała co u niego dlaczego nie piszemy Mojej mamy koleżanki też mówią, że to fajny dobry chłopak i przystojny, ok może i tak jest, ale denerwuję mnie On samo to jak na niego patrzę to mi ciśnienie podnosi przez to, że Oni wszyscy tak go wielbią ja go z nienawidziłam może to dziwne, ale taka jest prawda. Chciałam, żeby był moim przyjacielem, ale przecież to nie realne. Denerwuję mnie to, że ciągle się wtrąca. Wiem, że chce dla mnie jak najlepiej, ale dlaczego takim kosztem. Mam jej naprawdę dość codziennie przychodzi do mnie i się mnie pyta czy coś zrozumiałam i czy w końcu będzie tak jak Ona chce, nie rozumiem dlaczego musi być tak jak Ona chce ? czy to jest normalne? Bo już czasem myślę, że Ona ma rację.Albo gdy chce wyjśc na dwór do innych znajomych kolegów itp to oczywiście nie moge, ale gdyby to był mój były chłopak to mogłabym z nim spędzić i całą noc, a Oni nic by nie powiedzieli. A jak już wyjdę do tyych moich znajomych to wydzwania do mnie co 20 minut i każe mi do domu przyjść i zebym dała jej kogoś do teleofnu, bo Ona mi nie wierzy oczywiście, Podoba mi się taki jeden chłopak, ale jak jej o nim mówię to go krytykuje, że On to jest taki i nie taki. Chce mi wybierać znajomych, miałam przyjaciółkę naprawdę dobrze się dogadywałyśmy, ale Ona czasem naprawdę przesadzała, ale to beze mnie ja ogólnie jestem spokojna, spotykałyśmy się zawsze u mnie w domu, ale mojej mamie przeszkadzało to, że ludzie o niej mówią i co z tego jeśli dobrze mi się z nią rozmawia ? Czy moja mama ma rację, czy to przeze mnie się kłócimy ? Czasem mam juz mysli samobójcze, bo jednak powinnam mieć wsparcie ze strony mamy, ale jednak tak nie jest.
  3. mam tatę, ale on pracuję i nie ma go tygodniami. Spróbuje z nią dziś porozawiać, mam nadzieję, że ją przekonam dziękuję za odpowiedzi.
  4. Rozstałam się z nim, ponieważ nie czuję nic do niego, to dlaczego mam z nim być? Nie potrafię oszukiwać samej siebie próbowałam być z nim na przymus, ale tak się nie da. Gdy mnie dotykał za rękę czy coś to zaraz mnie to denerwowało. Szanuję tego chłopaka jest naprawdę porządku. Ale traktuję go jak kolegę, nie moje chłopaka.
  5. Wlasnie powinna rozumieć, Już nie potrafię z nią rozmawiac . Dziś przyszła do mnie i mówi, żebym jej powiedziała jak jja chce. Więc jej powiedziałam i myslałam, że zrozumiała, ale przyszła za 30 minut i znów ten temat, że mam wróicić do tamtego chłaopaka i w ogóle. Przecież ja wiem, że Ona się martwi, ale ja jej mówię, że przyprowadze go do domu, a Ona nie to jak ja mam z nią zyć w zgodzie.
  6. Tak przecież ja z nią ciągle rozmawiam, mówię jej, że nie chce być z tym chłopakiem, bo go nie kocham, ale Ona chce, żebym ja z nim była dla niej, żeby jej było lepiej. Mówie jej, że chce być szczęśliwa, a Ona przecież Ty nie wiesz co to szczęście.. Mam tego dosyć ciągłe krytykowanie jaka to ja nie jestem. Chce naparwdę żyć z nią jak najlepie, ale z nią się nie da .
  7. Nie wiem co mam ze sobą zrobić, kłócę się ciągle z mama już nie wytrzymuję tego. Ona nic nie rozumie tłumaczenie jej już jest dobrze, ale za chwilę znów się o to samo czepia. Z domu nie moge wyjśc, dlatego,że nie jestem z moim byłym chłopakiem, a Ona bardzo go lubi. Ciągłe są kłótnie o niego, mówi mi że ja jestem bez serca. Kocham ją i Ona mnie też, bo mówi mi to często tylko dlaczego Ona nie akceptuje moich znajomych tylko każe mi się spotykać z tym jednym chłopakiem. Jeszcze jak jej powiedziałam, ze podoba mi się inny to juz w ogóle kłotnia przez miesiąc mówi nie akceptuje nikogo po za tym jednym chłopakiem. Już nie panuje czy zabijają się rozwiąże wszystkie problemy ? Bo jak na razie nie widzę żadnego innego rozwiązania.
  8. tak masz rację, tylko Ona mi mówi, że ten chłopak który mi się podoba jest pijakiem- to nieprawda, pił przez jakiś czas, bo miał problemy, a Moja mama widziała go dwa razy na mieście. Chciałabym go zaprosić, ale wiem, że Ona się nie zgodzi, ale dziękuje za odpowiedz
  9. Cześć, mam 17 lat, i chciałam prosić was o pomoc, ponieważ nie mogę dogadać się z mamą, ciągłe kłótnie strasznie mnie dołują , Kocham swoją mamę jak każdy na pewno. Mam chłopaka, którego moja mama uwielbia, ale ja nie chce już z nim być jestem tylko dlatego, że Ona tak chce, ale zakochałam się w innym chłopaku, tylko moja mama go nie akceptuję. Mówi mi, że jak skończę ze swoim chłopakiem to nic mi nie kupi, że nie wyjdę z domu, dla mnie to zwykły szantaż wcale nie oczekuję od niej, aby mi cokolwiek kupowała. Mówi mi, że mam złe towarzystwo mówi tak, bo mówią jej te koleżaneczki. Chce być szczęśliwa, ale Ona mi nie pozwala codziennie się kłócimy, czasem wolałabym się zabić niż słuchać tego codziennie. Gdy patrzę na swojego chłopaka to, aż mi ciśnienie do góry podnosi nie wiem dlaczego go tak znienawidziłam. Proszę napiszcie mi co mam jej powiedzieć, żeby między nami było dobrze, mam dośc tych kłotni o tego chłopaka;
×