Hejo, ja też właśnie nie mogę spać, wmawiam sobie wyrostek robaczkowy od dwóch godzin. Wczoraj miałem cały dzień ból brzucha, zawał podczas biegania i ból głowy na koniec dnia. Poznasz taka osobę na pewno w najmniej oczekiwanym momencie. Ja swoją żonę poznałem kilka lat temu na sylwestra którego nie chciałem iść przez moją nerwice.
wiem, ze kiedyś wyjde z tego bagna wierze w to głęboko . codzienność czasem jest ciezka bo ten kto tego nie przeżył to ciężko jest mu to zrozumieć co taki ktoś czuje. dokładnie tak jak mówisz radze sobie jakos z codziennoscia, ale czasami dopada mnie pustka i smutek. wiem, ze musze wymagac więcej od siebie i pokonać ten caly syf.
już prawie rok po tym wszystkim tydzień temu odstawiłem tabletki. ogólnie moje samopoczucie polepszyło się jakieś 60 %, ale jeszcze daleka droga do pokonania tego wszystkiego. czasami występują jeszcze lęki i stany depresyjne, które są najgorsze w tym wszystkim;]. często też mam huśtawki nastrojów przez które wyżywam się na bliskich mi osobach ( czasami najchętniej rozniósł wszystko co mam pod ręką i nie panuje nad tym). i jeszcze chyba do tego się zakochałem
To były moje wybryki młodości po których dostaje lekcje życia i nie mam do nikogo pretensji i ani razu tak nie napisałem !. czy ludzie biorą narkotyki bo są słabi psychicznie wątpie, ale skoro jesteś najmądrzejszy to ok :)
znaczy psychoterapie skończyłem jakiś czas temu bo pani psycholog powiedziała, że już jestem na dobrym etapie, że jej nie potrzebuje. Teraz nie mam za bardzo czasu na psychoterapie bo przygotowuje się do matury, ale po zakonczeniu poszukam jakiegoś dobrego psychologa i będe korzystał z jego pomocy .
wiadomo narkotyki to największe gówno i już nigdy tego nie rusze za dużo cierpiałem ja i moja rodzina. Dokładnie ja też wierzę, że za jakiś czas to wszystko mi przejdzie, tylko musze być spokojny o co bardzo ciężko . Może i dobrze, żę to się wydarzyło troche przejrzałem na oczy,, ale jak to się mówi nic w życiu nie dzieje się przypadkiem !
znaczy nie byłem uzależniony od amfetaminy, ale wiadomo od czasu do czasu brałem a w wakacje to bardzo często i pewnego razu to się dla mnie bardzo żle skończyło. Alkohol + amfa to mieszanka wybuchowa. A tego gówna więcej nie rusze bo wiem co przez to przechodze !. A na terapie żadną nie chodze, korzystałem jedynie z psychoterapii a teraz cały czas biore leki od psychiatry;][
Ja jestem pół roku po przećpaniu amfą, ktorego tez zaluje ale co czasu się nie cofnie ;]. Jest ciężko, ale powoli wracam do normalnego życia z miesiąca na miesiąc jest lepiej. Wiem, ze jeszcze to potrwa troche, ale do góry łeb !