Witam ponownie:)
szkoda ze to forum o EFT przekszatałciło się w pisanie o wszystkim innym tylko nie o EFT jakis czas temu myślałam, że jestem chyba jakąs desperatką, że poszłam się popukać, żeby się leczyc z leku, bo tyle bylo wokół tego śmiechu. jestem po kilku spotkaniach i po ogromie ćwiczeń własnych i jak czytam co piszecie to z jednej strony szczerze współczuje, bo większość z tego nie jest mi obca z przed jakiegoś czasu, a z drugiej strony mnie to złości, że zamist dzielić się tu doświadczeniami z eft, wymieniac uwagami i ustawieniami i pomagać sobie nawzajem w uczeniu się eft to jst cisza na ten temat. A w końcu chyba o to chodzi, zeby wychodzic z problemu a nie w nim tkwić? osobiscie polecam EFT osobom, które sa zdecydowane na to, żeby coś zmienic w swoim zyciu, zacząć żyć i cieszyc się zyciem a przynajmniej walczyć o coś lepszego dla siebie. wszelkim zdecydowanym na chorowanie szczerze odradzam, bo szkoda waszego czasu. Po mojej pierwszej wizycie wstydzilam sie napisać, ze poszłam się popukać, bo tak to zostało wysmiane, ale jesli ktos ma jakies wlasne doswiadczenia to piszcie i nie wstydźcie sie, bo w końcu nie ma co sie wstydzic, ze człowiek sie lepiej czuje, nie?:)