Witam,za pare dni bede operowana i nikt tym sie nie interesuje po za moim mezem.Mam 32 lata ,mezatka i mama blizniakow .moim rodzicom i moim siostrom jest to obojetne,uwazam ze ponizej pasa.Moja matka stwierdzila ze histeryzuje, mojemu ojcu moja osoba jest juz od urodzenia obojetna, moje siostry: jedna zapomniala ,druga sie do mnie nie odzywa a trzecia stwierdzila cytuje "jak tam z twoja choraba".ja wiem sama ze nie mam latwego charakteru ,ale jak mnie moja kochana rodzinka potrzebowala to bylam da.Czy o pieniadze chodzilo czy o inne sprawy.Ja po prostu nie moge zaskoczyc i zrozumniec jak im tak obojetna jestem ,czuje sie z tego powodu bardzo zle, niewartosciowa.Moj maz twierdzi ze jak ma sie taka rodzine jak ja mam to nie trzeba mniec wrogow .Pozdrawiam
Ps moze ktos wie jak czlowiek mam sie w takiej sytuacji zachowac.Tez bym chciala zeby oni mi byli obojetni to bym sobie tym wszystkim glowy nie zawracala,ale w przeciwiestwie do nich tak nie jest !!!