-
Postów
14 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Osiągnięcia nadin
-
Ja biorę sertralinę ponad dwa miesiące. Na początku brania nie miałam żadnych skutków ubocznych. W ogóle nie czułam żadnego działania na psychikę ale na objawy wegetatywne mi pomogła praktycznie od razu. Od jakiegoś czasu pojawiły się u mnie strasznie uciążliwe stany depresyjne, mam takie doły, że ciężko mi wytrzymać.Czuję się jakby mi psycha siadała.. Przed leczeniem miałam skłonności czasami do stanów depresyjnych ale nie aż takich jak teraz mam :/ Biorę 50mg i nie wiem czy mam zmienić dawkę czy lek na inny?
-
Ja biorę sertralinę ponad dwa miesiące. Na początku brania nie miałam żadnych skutków ubocznych. W ogóle nie czułam żadnego działania na psychikę ale na objawy wegetatywne mi pomogła praktycznie od razu. Od jakiegoś czasu pojawiły się u mnie strasznie uciążliwe stany depresyjne, mam takie doły, że ciężko mi wytrzymać.Czuję się jakby mi psycha siadała.. Przed leczeniem miałam skłonności czasami do stanów depresyjnych ale nie aż takich jak teraz mam :/ Biorę 50mg i nie wiem czy mam zmienić dawkę czy lek na inny?
-
Ja będę też testować Afobazol :) Tylko, że teraz biorę opipramol i czytałam, że trzeba zrobić dwutygodniową przerwę przed MAO, ale afobazol to trochę inne mao więc może nie muszę, bo nie pasuje mi ta przerwa.. jak myślicie?
-
Ja birorę 50-0-50, jednak objawy są ciągle takie same jak przed braniem tego leku
-
Tak, przy nerwicy i depresji, czy coś pomaga? -- 03 gru 2012, 20:11 -- Na jednej ze stron przeczytałam: "Jedno z najbardziej obiecujących zastosowań Ashwagandha to skuteczność w terapii chorób psychicznych. W jednym z badań podawano Ashwagandha 30 pacjentom cierpiącym na nerwicę lękową. Podawano 40 ml wyciągu dziennie w dwóch dawkach przez jeden miesiąc. Pod koniec miesiąca większość najbardziej przykrych objawów takich jak ataki lęku i fobie lękowe zniknęły. W badaniach amerykańskich psychiatrów Ashwagandha okazała się także użyteczna w terapii choroby maniakalno-depresyjnej, psychozy alkoholowej i schizofrenii. Dzienna dawka wynosiła do 4 kapsułek i prowadzona przez 45-60 dni terapia dawała dobre rezultaty."
-
Czy brał ktoś te ziółko, jak wrażenia? Ja się zastanawiam nad kupnem, ponoć daje fajne efekty. ASHWAGANDHA – pogodne myśli & przyjemne doznania Działanie tej “cudownej rośliny” opisywane było już w najstarszych księgach medycznych Indii. Najsłynniejsze zioło długowieczności starożytnych Indii! Przypisuje się jej niezwykłe właściwości odmładzające, redukujące stres oraz wzmacniające aktywność seksualną zarówno wśród kobiet, jak i mężczyzn. Wykazuje właściwości adaptacyjne i mobilizujące, nie przytłumia, a wzmacnia zdolności kognitywne, poprawia koncentrację i zdolność logicznego myślenia. Badania kliniczne potwierdziły skuteczność stosowania Ashwagandha w przypadku występowania lęków, niepokoju, zaburzeń neurologicznych, zapaleniach i chorobie Parkinsona. Ashwagandha zalecana jest przy nadpobudliwości, bezsenności, w stanach podwyższonego stresu. Działa adaptacyjnie, antydepresyjnie, stabilizuje nastrój. Dostarcza energii do tkanek, szczególnie mięśni i kości, oraz wspomaga prawidłowe funkcjonowanie nadnerczy i układu rozrodczego. Ułatwia zasypianie. Nie zawiera żadnych składników powodujących uzależnienie. Można ją stosować bezpiecznie przez długi okres bez obawy o uzależnienie. Wraz z innymi ziołami w medycynie ayurvedyjskiej wykorzystywana jest jako afrodyzjak oraz “eliksir młodości”. Osoby przyjmujące Ashwagandha zauważają poprawę samopoczucia psychicznego i polepszenie stanu zdrowia fizycznego.
-
Biorę opipramol już dwa tygodnie i nie widzę żadnego działania poza lepszym snem. Miał mi on pomóc na moje objawy somatyczne nerwicy ale niestetety zero efektu, biorę również propranolol i nic :/ Czy to znaczy, że nie działa na mnie? Bo ponoć efekty są po tygodniu, dwóch czyli powinnam już coś czuć. Powinnam zmienić leki?
-
czy mogę brać 5 htp wraz z opipramolem?
-
niestety u nas na fundusz trzeba strasznie długo czekać na wizyte u psychologa a prywatnie nie mogę sobie pozwolić
-
wszystkie wyniki mam prawidłowe i kręgosłup też ok
-
Witam serdecznie, chciałabym się zapytać, czy moje objawy wskazują na nerwice? Od kilku lat co jakiś czas pojawia mi się takie uczucie kołatania serca, w głowie mi aż dudni, uczucie napięcia w szyi, strasznie jest to dokuczliwe, nie daje normalnie funkcjonować, często mam przez to problemy ze snem. Takie samopoczucie utrzymuje się zazwyczaj kilka tygodni, potem mija i za jakis czas to samo.. Na co dzień ciągle mi towarzyszy uczucie mocnego bicia serca ale nie az tak jak wtedy. Charakter mam bardzo wrażliwy i zawsze się wszystkim bardzo przejmuję a w życiu trochę przeszłam i boję się, że odbiło się to na psychice. Dodam, ze mam duży lęk przed podjęciem pracy, nawet jak dostane telefon z propozycją to dostaję palpitacji serca, jakbym miała zawał dostać, bardzo chcę pracować i jak mam możliwość podejmuję ale wiele mnie to kosztuje, przez kilka tygodni na noc muszę brać środki nasenne i to mocne bo sama nie usnę. W pracy każdy nawet malutki konflikt czy problem powoduje u mnie taki stres jakby się działo coś strasznego, nieadekwatny do problemu, nie wiem ile moje serce zniesie takie coś. W szkole miałam lęk przed odpowiedziami, czytaniem przy klasie, to było straszne. Mam też lęk przed prowadzeniem samochodu, mimo posiadania prawa jazdy nie jeżdżę :/ Cokolwiek się dzieje nowego w moim życiu, powoduje u mnie bezsenne noce, nie wspomnę, że nie mam spania w nowych miejscach i musi być kompletna cisza.. i jeszcze inne moje "dziwactwa". Zawsze się męczyłam z moimi lękami, nadwrażliwym charakterem a teraz doszły dolegliwości somatyczne, strasznie to życie utrudnia, często mam takie mysli, ze chciałabym umrzeć (nie samobójcze) tylko poprostu umrzeć, mieć już spokój. Proszę powiedźcie, czy to nerwica a może coś innego? czy powinnam się do psychiatry zgłosić?