Skocz do zawartości
Nerwica.com

NowakNowak

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez NowakNowak

  1. NowakNowak

    problem pomocy

    Witam mój problem polega na tym, że nie jestem pewien czy dobrze wybrałem zawód(Technikum informatyczne). Pierwszy rok bardzo mi się podobał, miałem duże problemy z nauką(lenistwo), ale w tym roku idzie mi dużo lepiej, niestety zniechęcam się coraz bardziej. Ostatnio sprawdzałem egzaminy zawodowe i boję się, że sobie z nimi nie poradzę oraz nie dam rady z maturą(matematyka), chodzę na korepetycję, lecz jest ta obawa. Niedługo kończy się ten semestr i nie wiem czy dalej się uczyć w tym kierunku czy zmienić profił np: na logistyka(czy wogóle tam można czy muszę zaczynać od klasy pierwszej). Boję się, że nawet jeśli skończe to technikum to nie będe miał pracy. W przyszłości chciałbym pójść na studia, ale też nie wiem na co konkretnie wcześniej miał problemy w szkole, ale to przez gry (zrywam z tym uzależnieniem). Jeśli chodzi o gry to grałem w nie, ponieważ zbyt wiele bólu dośwadczyłem w dzieciństwie. Ogólnie to jestem też nie śmiały i nie wiem jak z tym walczyć. Mój Tata pracuję w Niemczech i nie ma go w domu 3 mies, a jak przyjedzie to na max 1-2 miesiące. Bardzo mi go brakuję i mówi mi cały czas, abym się uczył bo skończe tak jak on. Kiedy wybierałem technikum to chciałem, aby mi pomógł Tata w wyborze albo Mama, ale oni powiedzieli, że muszę sam wybrać gdzie chce iść. W gimnazjum byłem dręczony przez mój wygląd, miałem przez to kompleksy i uciekałem do gier bo tam nikt nie wiedział jak wyglądam i byłem przez te osoby akceptowany. Z dziewczynami też mam problem nie wiem o czym rozmawiać, tak samo mam problemy z rodziną, że nie mamy wspólnego tematu, ogólnie to całe życie pod górke. Chciałbym mieć żonę, zdrowe dzieci i dobrą pracę, lecz nikt nie chce mi pomóc. Jestem strasznie leniwy do nauki i chciałbym to zmienić i rozwijać się. Mam marzenia jak każdy, lecz do tego są potrzebne pieniądzę. Chciałbym, aby Tata i Mama byli zemie dumni. Piszę tu bo w życiu realnym nie mam przed kim się otworzyć (fałszywi ). Dodam, że walcze z padaczką od 7 lat i już jestem na wycofaniu leków.Przepraszam, że tak niechlujnie napisane, ale pisałem to co mi leżało na sercu.
×