Ciężko mi wyjaśnić o co mi chodzi więc dilujcie ze mną.
Mianowicie ktoś wie jakie są maksymalne efekty jakich mam oczekiwać. W sensie, lek dziala zajebiscie (najlepszy jaki brałem), ale mam wrażenie że jescze mogę coś z niego wycisnąć. I zastanawiam sie, czy może nie za dużo oczekuje.
Co mi zostało a mnie wkurwia:
*lekkie pobudzenie
*losowe nieprzyjemne wspomnienia na które krzycze xD, tak co 30-60 min.
*nadreagowanie na wszystko
*problemy z mówieniem (głos mi sie załamuje, czasem w ogóle nie moge mówić przez kilka godzin, gadam w falsetto, ogólnie jestem strasznie spięty wokalnie)
Jest szansa, że przy większej dawce te gówna sie troche zmniejsza, czy tak zostanie i muszę z tym se radzić sam? Biorę 60mg/d. W sumie to rownie dobrze moze byc i moj charakter, nie pamietam, zebym kiedys tego nie mial (poza głosem), tyle ze w mniejszym nasileniu. Nie wiem, może zmniejszone ale nadal pojawiące się stany lękowe są normalne?
U mnie wręcz przeciwnie, pamięć na leku jest dużo lepsza niż normalnie
-- 16 lis 2012, 17:53 --
^Oczywiście chodzi mi o dawki które można brać w domu, bo wiadomo że jak będę w nieskończoność zwiększać, to prędzej czy później mnie uspokoi. xD