Cześć wszystkim. Nie wiem co tu robie, ale skoro jakiś trafem znalazme to forum to napisze moze mi pomożecie. Nie mam juz sił Xetonra mnie wykańcza. Nie radze sobei z zyciem a lek zamias mi pomagac dobija mnie kompletnie. Wstaje rano jade do pracy wracaqm o 16 i jedyne co moge zrobic to spac. Poce sie jak głupi od miesiąca przytyłem bliskmo 10kg - bo jem jak głupi. Nie rozumnie siebie, czas mija mi tak szybko jak przeciekajaca woda przez palce. Najczęsiocej zapominam co dzialo sie 10 minut temu a przeynajmneij mam problem by sobie przypomnieć . W pracy wymiekam szaef wymaga a od czasu gsdy mu powiedzialem ze sie lecze traktuje mnie jak skonczonego wariata. Efectin 750ER nie był lepszy tylko ze dawal kopa takiego ze moiglem zapomniec o spaniu jakbym go nie potrzeboiwal. Myslaem by zucic leki ale sam nie daje rady, nienawidze siebie za to ze jestem tak ułomy iz bewz leków nie radze sobei z zyciem. Nie rozumei siebie tego ze akurat ja musze to brać. Czy mozna temu jakos zaradzic. [/b]