Skocz do zawartości
Nerwica.com

whisper23

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez whisper23

  1. Witam wszystkich, Długo nie mogłem się zebrać żeby zarejestrować się na tym forum. Z bezsennością walczyłem praktycznie od najmłodszych lat. Nie pomagało nic, wszystkie meliski, perseny i inne ziołowe z apteki to była tylko strata pieniędzy...2 lata temu dostałęm pierwszy raz Polsen. Do dzisiaj to mój najlepszy przyjaciel :) Początki były cudowne, zasypiałem szybko, budziłem się wypoczęty. Dodatkowo pierwszy raz miałem ''fazy''. Ponieważ zawsze stroniłem od narkotyków, alkoholu i podobnych używek... w życiu nie zapaliłem nawet papierosa. Po zolpidemie czułem się trochę jak Alicja w Krainie Czarów :> Pamiętam jak cyfry z zegara elektronicznego dosłownie ''biegały" po całej ścianie. Ruszała się pościel. Doskonale pamiętam ten błogi stan po zolpiku...sam nawet chyba bardziej czekałem na te ''uboczne'' efekty niż na samo zaśnięcie. Na początku bardzo bałem się uzależnienia. Wyliczałem sobie tabletki, 2 na tydzień potem przerwa itp...to strasznie wkręca...sama myśl, że wezmę wieczorem tabse potrafiła mi poprawić humor. Uzależniłem się, wiem o tym...Ale w końcu skończył się problem z bezsennością.Z zasypianiem o 3 i wstawaniem o 6. Jak już wspominałem polsen lub nasen biorę od 2 lat. W tym czasie miałem raz przerwę miesięczną raz dwumiesięczną. Czasem uda mi się zrobić tydzień przerwy lub biorę co kilka dni. Ostatnio miałem gorszy czas i brałem prawie codziennie...rano budziłem się z niesmakiem, że znowu wymiękłem i znowu wziąłem. Czuje się przez to słaby. Myślę, że bardzo się nie uzależniłem bo nigdy nie przekraczałem dawki 10mg...obecnie jade na zmniejszonej dawce i biore połówki, które i tak pozwalają mi zasnąć. Ostatnio stwierdziłem, że musze być silniejszy. Z dnia na dzień odstawiłem, spałem 5 nocy pod rząd bez mojego ''wspomagacza''. To chyba nie jest ze mna źle? Mam też inne pytanie, moje ulubione efekty uboczne, dawno temu ustały...miałem wtedy miesiąc przerwy i dalej tabletka działala już tylko nasennie i o wiele słabiej. Jak długo detoks jest potrzebny, żeby zolpi działał jak na początku?(kilkanaście miesięcy działał silnie) Czy może po 2 latach organizm tak się nasycił i przyzwyczaił, że już nigdy nie znajdę się w krainie czarów?;-) Z góry wszystkich przepraszam, za tak długą wiadomość. Długo się do tego zbierałem...chciałęm się z kimś tym podzielić, kto zna ból i jednoczesne ukojenie jakie zadają takie środki nasenne...nie wszyscy to rozumieją.
×