Znam osobę, która ma poważny problem z depresją, do tego stopnia, że próbowała popełnić samobójstwo. Nie chce jednak poddać się farmakoterapii, ponieważ uważa, że to szkodzi jej organizmowi (co jest w pewien sposób sprzecznością). Macie jakiś pomysł, jak do niej dotrzeć i przekonać ją do tego?