Skocz do zawartości
Nerwica.com

Misiak89

Użytkownik
  • Postów

    18
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Misiak89

  1. ja jestem dostępny witam, u mnie ataki zazwyczaj to było szybkie bicie serca w tym momencie bałem się że mam zawał, nogi były jak z waty itp. Pomaga mi wysiłek fizyczny taki porządny pocieszam się po nim że jakby miał coś z sercem to padłbym na macie treningowej, polecam również szereg badań krwi ekg echo serca itp. itp. dobre wyniki mogą nas uspokoić, złe mogą dać szansę na leczenie i psycholog z którym można o wszystkim porozmawiać również się przyda. Choć niby daje rady innym a sam od dwóch dni nie panuje nad atakami robi mi się słabo serce wolno bije, czasem coś ukłuje w pierś i mam strach i przerażenie w oczach ;(
  2. Chciałbym się dowiedzieć jak układa się Wasze życie rodzinne i partnerskie. Ja mam wsparcie w rodzinie choć obwiniam się że tylko ich zamartwiam kiedy widzą że źle się czuję że chowam się w pokoju, że po chwili wracam po chwili znów się chowam ( by ochłonąć lub pomedytować). Najbardziej boję się o moją dziewczynę kocham ją z całego serca jesteśmy z sobą rok pół roku bez nerwicy ( byłem przebojowy pełny życia spontaniczności tryskałem energią) i 4 miesiące do teraz z nerwicą ( jestem niepewny siebie, unikam kin galerii itp. choć staram się zmuszać i do nich chodzić, stałem się domatorem jak mam atak a ona pyta jak się czuję to mówię jej prawdę że okropnie jakby zaraz miało mi się coś stać, ona wtedy się martwi ale sama powiedziała że zawsze chce znać prawdę) Ona cały czas mówi że mnie kocha i rozumie że jestem chory i że jest ze mną szczęśliwa. Ja natomiast obawiam się że ją zaniedbuję choć robię co mogę by tak nie było. Boję się że ją zamartwiam i powiedziałem jej że nie chcę ją ograniczać i zrozumiem jak się rozstaniemy na co ona że nie ma takiej możliwości bo mnie kocha. a jak Wy sobie radzicie?
  3. Chodzę na psychoterapię jednak od wczoraj znów jestem na etapie że powątpiewam czy to nerwica czy coś mi jest po prostu, widocznie uodporniłem się na wkręty że serce bije za szybko i mam zawał więc moja nerwica dała mi inne objawy i jestem teraz przerażony że serce bije mi za słabo. Jeju Jeju a jeszcze tydzień temu nie zmierzyłem sobie ani razu pulsu i czułem się że już wracam do zdrowia byłem na 3 treningach jujitsu po których człowiek ledwo zipie i nic mnie nie ruszało a w tym tygodniu znów analizuje czy dam radę jechać do pracy wysiedzieć 8 godzin i wrócić :(
  4. Ja mam swój własny prywatny koniec świata mam ciągle puls w granicach 60 czasem 58 czasem 65 i jestem przerażony czuję się słabo podczas ataku paniki i myślę że zaraz zemdleję. Jeju Jeju jeju ja chce z powrotem latać pobudzony po domu myśląc że mam zawał mieć puls 100 i cieszyć się jak nagle przy melisie i książce chwili wyciszenia zejdzie do 65. Nie wiem już co o tym myśleć głupio iść mi do lekarza do którego chodziłem cały miesiąc że mam zawał ekg i echo były dobre i nagle iść do niego że tym razem staje mi serce. JESTEM JUŻ ZMĘCZONY NERWICĄ WPADAM W PARANOJE I SKRAJNOŚCI A MIAŁEM JUŻ TYDZIEŃ GDZIE CZUŁĘM SIĘ ZNAKOMICIE. JEDNAK przez ten tydzień znów wróciłem do życia na pełnych obrotach i od poniedziałku wszystko wróciło tyle że od wczoraj boję się że stanie mi serce ;( Wspominam czasy jak miałem 1,5 roku przerwy od nerwicy niby było pięknie ale czy ja te czasy doceniłem teraz mam wszystko od nowa i kurcze wszystko przechodzę jakbym nigdy nie miał nerwicy, całe doświadczenie nie ma znaczenia boję się wkręcam sobie choroby boję się chodzić do pracy do fryzjera siedzieć w domu sam ;(
  5. no to ja tak miałem do tej pory i nagle mam 60 puls między jedbym a drugim uderzeniem czuję wyraźnie przerwy a wczoraj jeszcze myślałem że mam zawał bo za szybko bije :( a teraz zupełnie na odwrót wręcz paranoja :)
  6. Witam u mnie od poniedziałku masakra tak jak zawsze bałem się że mam zawał tak teraz boję się jestem wręcz przerażony że zaraz stanie mi serce ciśnieniomierz pokazuje 116/70 tętno 60 serce bije spokojnie powoli a ja leżę przerażony boję się że zasnę i nie wstanę eh już wariuję mówię sobie że wszystko ok ale po prostu zawsze bałem się że wali jak oszalałe a teraz boję się że stanie :( macie czasem podobnie?
  7. Może taki okres jakiś niedobry dla nas bo u mnie jest tragedia. Jakieś bóle w sercu a może w klatce ból w lewej ręce i strach że jednak coś jest z tym sercem że może wszyscy i ja się mylą co do nerwicy. Wczoraj byłem na treningu ostro ćwiczyłem i nie padłem a dzisiaj siedzę w domu i schiza jedna wielka schiza. Jednak staram się nie panikować choć już czuję że będzie to długa noc
  8. Mi forum z jednej strony daje poczucie że nie jestem sam i że jest wielu ludzi cierpiących bardziej niż ja z powodu nerwicy itp. Ale ma też minusy ponieważ jestem w stanie przeczytać tu gorsze wariacje niż mi się przydarzają i potem się na nie nakręcać. Weekend nawet udany wytrzymałem na uczelni na zajęciach od 8 do 19 wczoraj nawet poszedłem z dziewczyną do kościoła, więc przełamuje kolejne bariery i spałem bardzo dobrze. Dzisiaj a kurde dzisiaj coś serce mocno wali spokojnie ale mocno widze jak cała klatka skacze od uderzenia ale staram się to ignorować na razie bez większych ataków paniki. CZY JEST KTOŚ Z POZNANIA KTO CHCIAŁBY ZACZĄĆ BIEGAĆ?????
  9. Wczorajszy dzień był ciężki lekarz z zusu zakwestionował moje L 4 od psychiatry na nerwicę i je skrócił ale pewnie będę się odwoływał bo psychiatra i psycholog normalnie ze mną rozmawiają a on z zusu zbadał mnie słuchawką. Potem byłem na jujitsu dałem sobie ostro w kość ale szło mi nieźle strasznie pobudzony ale bez żadnych lęków zasnąłem koło 1:00 choć źle spałem bo pobudzenie po treningu jest wielkie serce lata itp ale lęków i paniki nie ma :) Dzisiaj dzień dziwny od rana sprzatałem mieszkanie pomagałem dziadkom itp itp potem obiad na mieście z moją kochaną dziewczyną potem mały spacer przytulanie itp i wróciłem do domku. I nagle tak od godoziny jakiś niepokój się wkrada jakieś skoki w klatce jakieś znowu dobrze znane mi mierzenie pulsu jakiś niepokój o zdrowie osłabienie. Hmm kurde ale przynajmniej dzień minął bez tego zaraz minie zrobię sobie herbatkę poczytam może jakiś film. Pozdrawiam Was serdecznie
  10. Witam Was mój dzisiejszy dzień to jeżdżenie po mieście załatwianie różnych spraw itp. Nerwica, lęki zawały udary są są ale dzisiaj nie przejęły nade mną kontroli czasem chwila słabości duszności osłabienia lub nadpobudzenia ale jest ok :) życzę Wam dobrej nocy, ps czy są tu osoby z wielkopolski najlepiej z Poznania??
  11. Oj wspominam czas gdy 1,5 roku czułem się idelnie. 5 miesiecy nerwica wręcz sprawiała że byłem na skraju załamania i nagle strachy minęły, niestety nie pamiętam jak to się stało jak minęło itp co miało na to wpływ, na pewno szereg różnych czynników, tak czyś jak od września tego roku z nowu jestem z nerwicą na Ty i dzisiaj mam akurat słabszy dzień hehehhe już powoli staje się to bardziej śmieszne niż straszne raz się boję że zawał i serce wyleci mi z klatki a raz że słabo bije i przestanie bić nagle :) paranoja
  12. Eh a ja po prawie spokojnym tygodniu dzisiaj nagle coś nie tak ze mną w sumie taki standardzik kłucia w klatce ciężki oddech strach że zaraz coś się złego stanie ale cóż nie pierwszy raz tak się czuję pewnie będzie ciężko zasnąć ale pocieszam się że po prostu jestem zmęczony po uczelni cały weekend na uczelni i to wszytko. Życzę Wam spokojnej dobrej nocy :)
  13. Tukaszwili polem iść na siłownię albo na trening sztuk walki albo na obojętnie co gdzie wiesz że są jacykolwiek instruktorzy i ludzie mówisz w tedy sobie aaaa walić to wszystko albo żyję normalnie albo gnije w domu a w razie czego jak padnę Ci ludzie mnie odratują, ja przynajmniej stosuję taką technikę by się przełamać. Mój weekend cały z dziewczyną i rodziną na działce poza miastem cisza las spokój, niestety pompka podobnie jak u kolegi raz czuję dziwne kłucie raz uczucie napompowania ale mówię sobie kurde miałeś echo ekg krew ok ekg kilka razy robiłeś u lekarza jak miałeś schizy z sercem i wszytko było ok i staram się uspokoić. Cóż to straszne skoro wszystko jest ok czemu kłuje itp ale cóż widocznie tak ma być czekam na chwilę kiedy to wrzystko minie :) i mi i Wam pozdrawiam.
  14. Wieczór udany byliśmy na spacerze w galerii na kolacji i troche u mnie sam na sam :) miły wieczór życzę Wam dobrej nocy
  15. No super spało się dobrze spokojnie i słodko, dzień nie najgorzej choć czasem mam chwile że muszę się wyciszyć przeważnie jak czuje jakieś ukłucie lub nerwoból w klatce ale staram się nie panikować. Teraz szykuje mi się wieczór z dziewczyną we dwoje trzymajcie kciuki by był spokojny a zarazem szalony. :)
  16. Tukaszwili no tak z 1,5 roku w pełnym spokoju, nawet nie wiesz jak teraz czasem się winie że ich nie doceniałem, teraz jestem wdzięczny za przespaną noc, za miły wieczór z dziewczyną, za dojechanie gdzieś autem, a tu miałem dwa lata spokoju i nie doceniałem tego szalałem i bawiłem się myśląc że nerwicę mam za sobą. zenon1989 właśnie kończę metro 2034 a kupiłem dzisiaj sobie Pitera saga fajna bo pomimo że akcja dzieje się w postapokaliptycznym świecie to jest wszystko opisane w miarę realnie bez ufo z kosmosu. Cieszę się że można tu z Wami popisać sobie tak luźno :)
  17. A ja tak jak myślałem noc ciężka nieprzespana myślę że pobudzenie po treningu było tego powodem, na jujitsu naprawdę można dać sobie w kość, potem cały dzień mam wrażenie jakby serce chciało jakoś wybuchnąć jakoś ukłuć jednak byłem akurat na kontroli u lekarza zrobił ekg i mówi że wszystko ok a ja mu mówię że właśnie w tym momencie jak to mówi czuję się fatalnie, ale cóż to on jest lekarzem nie ja. Na razie nie ma tragedii kupiłem sobie kolejny tom sagi metro 2033 polecam mocno mnie wciągnęła ta historia, piję herbatkę, załatwiłem w zusie wszystkie sprawy, odkurzyłem mieszkanie, spotkałem się z dziewczyną poprzytulałem ją, nie jest źle muszę wierzyć że jestem zdrowy i uspokoić się. Życzę Wam dobrej nocy. Dzisiaj pewnie po prostu mam zakwasy od pompek jednak moje ciało i mózg odbierają że to serce coś tam boli, eh kurde i pomyśleć że po prawie dwóch latach bez nerwicy pomyślałem że pozbyłem się tego na zawsze ;/
  18. Dobry wieczór, postanowiłem znów zacząć pisać na tym forum pomagało mi to po odwyku alkoholowym dwa lata temu może pomoże teraz kiedy mam nawroty nerwicy. A mianowicie dzisiaj pierwszy raz od 3 tygodni spałem jak normalny zdrowy człowiek położyłem się o 23 i spałem do 8:00 zero pobudek z bijącym jakbym biegł sercem, zero strachów przed zaśnięciem itp Dzień hmm rano oddawałem krew do badania czyli nie dużo, potem załatwiałem formalności z firmą która mój szef zamyka a teraz niedawno wróciłem z treningu jujitsu. Aha jeśli chodzi o nerwice jestem na etapie że myślę ze mam chore serce że zaraz będę miał zawał lub zemdleje lub Bóg jeden wie co mi się stanie najczęściej dziwne uczucia w sercu i strach że zaraz zemdleje. Więc badam się jeżdzę po lekarzach i psychologa też byłem mam cały zestaw tablet ale nie chce ich brać po odwyku było gorzej i jakoś z tego wyszedłem mam nadzieję że teraz również wyjdę. JAK SIĘ CZUJĘ TERAZ? A boli łapka ponieważ w jujitsu jest dużo dźwigni na staw łokciowy czuje jak mnie boli tam gdzie dzisiaj pobrano mi krew, samopoczucie nie jest złe ale i nie idealne tzn przed treningiem czułem że padnę ledwo chodziłem miałem schizy uciekałem z pomieszczenia gdzie była moja rodzina do pokoju gdzie sam mogłem sie pomodlić wyciszyć i medytować jednym słowem wszystko czego się chwytam kiedy nagle poczuje jakieś obroty serca w klatce, uczucie jakbym miał zaraz zemdleć itp. Ale jadę na trening gdzie kimono jest z wysiłku całe mokre a ja ledwo zipie i jakoś ten trening zawsze przeżyje to mnie pociesza mówię sobie że gdybym potrzebował nagłej pomocy pogotowia to przecież jakbym miał taki ciężki stan to bym padł na treningu a tu żyję dalej. Jedyne minusy że po treningu jest się pobudzonym więc zasypiam później, najczęściej mam noc z pobudką z biciem serca ale cóż skoro o 17:00 zaczynałem się źle czuć to lepiej że byłem aktywny na treningu niż miałbym pić herbatke i powoli oddychać cały wieczór na łóżku. Dziękuję za wysłuchanie mnie i życzę Wam dobrej spokojnej nocy.
×