Witajcie !!
A więc tak ja również zmagam się z tą chorobą, u mnie zaczęło się około półtora roku temu praktycznie z dnia na dzień, wcześniej strasznie dużo i szybko jadłem w dzień w nocy nie miało to znaczenia min. dlatego że pracowałem na 3 zmiany, najpierw miałem drobne problemy z przełykaniem nawet śliny ale jakoś to mijało, później już było gorzej pewnego dnia bałem się nawet wody wypić bo myślałem że się udławię, ale co najlepsze to jak byłem pod wpływem alkoholu zupełnie tego nie czułem być może dlatego że umysł wtedy funkcjonuje inaczej i po prostu nie myśli się o tym, po kilku ciężkich dniach zacząłem się do tego przyzwyczajać choć to nie było łatwe praktycznie do każdego posiłku musiałem mieć dużą ilość wody, schudłem strasznie bo ponad 10kg, ale od tego czasu trochę się zmieniło chociaż dalej do posiłku ale już nie każdego mam coś do picia to jest jakoś lepiej najlepiej jest rano jak wstanę od razu mogę zjeść dokładnie wszystko nie wiem dlaczego może dlatego że o tym tak nie myślę jem coraz więcej odrobiłem 4kg więc nie jest źle może kiedyś to minie :) a i najlepsze jest to że nadal po alkoholu mogę zjeść wszystko bez popijania :) ale najgorzej jest na kacu wtedy to już ciężko cokolwiek :) pozdrawiam