Skocz do zawartości
Nerwica.com

silence_sadness

Użytkownik
  • Postów

    2 753
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez silence_sadness

  1. owszem trzeba sobie odpowiedzieć.no ale kto chce być sam do końca życia albo żyć w celibacie? zresztą o miłość trudno tak naprawdę, a jak ma się problemy w kontaktach to 2 razy bardziej. ale nie wolno mówić że się nie da bo musi się dać. za podejście..
  2. Saiga, No mam nadzieję, bo jak nie to kopniak czeka, jak nie ruszyć się w koncu coś robić..
  3. niecierpliwy, Ty mnie nie uraziłeś, tym bardziej nie pisałam tej wypowiedzi z agresją moze pojawił się jakis mały sarkazm ale u mnie to norma nic szkodliwego.. Mhm.. okey.. skoro doszliśmy do sedna to nie ma problemu.. Poza tym miałam na myśli bardziej świadomą bezczynność < lenistwo, zniechęcenie do zmian>.. Ktoś swiadomie tkwi w jednym punkcie woli narzekać itp, zamiast coś z tym zrobić..
  4. niecierpliwy, chciałeś zabłysnąć a nawet nie zaiskrzyłeś.. Kontekst mojej wypowiedzi nie tyczył się fobii społecznej lecz świadomej bezczynności.. A Ty tu wyskoczyłeś ze swoim wywodem.. Po prostu go nie zrozumiałeś..
  5. niecierpliwy, Wiadome,ze skoro chorujesz na fobię społeczną to to Cię ogranicza w jakimś tam stopniu , lecz sam wspominasz ,ze gdy objaw nie ma to jest dobrze,. nie ma ogromnego problemu w nawiązywaniu kontaktów.. Saiga, racja, ludzie sa różni, ale to ,że mniej otwarty nie znaczy ,ze niezdolny do nawiązania kontaktu.. Nie pisałam ,że akurat Ciebie miałam na myśli.. A co do pstrykania, fakt na zawołanie tego się nie zmieni, ale jeśli są chęci i człowiek próbuje się starać, wykazuje jakies działania to już inna bajka niż "nic nierobienie kompletne".. Po co odrazu w stopniu znacznym.. zacznij pierw od stopnia lekkiego.. anonus, nie napisałam ,ze masz zagadywac dziewczyny na ulicy w bezczelny sposób.. Broń boze! Nie masz z kim wyjść.. A koledzy ze szkoły/klasy, koledzy z treningów?? Nie chcą czy po prostu wstyd Ci się zapytac o jakiś wspólny wypad? ? Hmm.. -- 15 sty 2013, 16:38 -- człowiek nerwica, z czym Ty do mnie wyskakujesz?? Zrozumiałes dokładnie sens mojej wypowiedzi??? bo coś w to watpię..
  6. Nie ma czegoś takiego jak całkowity brak zdolności nawiązywania kontaktów w rzeczywistości.. Takie coś sami wmawiacie sobie do głowy.. No i po co to zmieniac skoro w pełni Wam to odpowiada bo lepiej ponarzekac i poużalać się nad sobą, w wielu przypadkach zganiając winę na innych i na okrutny los.. Ku*wa siedzeniem przed kompem < nie tylko> i nic nie robieniem zmian nie będzie, efektów nie będzie i tym bardziej kroków do przodu ku polepszeniu nie będzie.. Łapy opadają.. "Gderacie" jak stare dziady , które mają zejść z tego świata..
  7. beladin, okey, okey juz rozumiem.. Przez ostatnie zdanie dostałam ataku niekontrolowanego śmiechu.. Candy14, czegos ja się doczekałam..
  8. Czego mam się niby wstydzić?? Że wyraziłam własne zdanie na ten temat.. Dla mnie to siara i tyle.. Bo skoro wierzy mu, nie mają przed sobą tajemnicy ,itp, itd.. To co po odwalać takie coś?? Jawnie chce go sprawdzić, poszpiegować, zobaczyć co pisał.. Dla mnie to "siara" , jeszcze twierdząc "chce poznac jego wirtualnych znajomych".. Ale jak już podsumowałam.. To tylko i wyłącznie moje zdanie..
  9. Ja często obżeram się w nocy.. Ale jakoś waga nie chce mi wzrosnąć..
  10. ale szum na jakis głupi tam temat.. Siarę robi chłopakowi i tyle.. -- 09 sty 2013, 17:04 -- beladin, padłam..
  11. Pisałam w przeności co do negatywów świata.. bardziej mając na myśli, to ,iż teraz więcej rzeczy jest na pokaz, zero prywatności, ludzie nie szanują tego co mają.. Dlatego trzeba zrobic tak aby było nam dobrze, abyśmy jak najlepiej przezyli swój czas..
  12. Usunął , zanim ona się tu pojawiła... Zresztą posty na forum pozostają mimo usuniętego konta...
  13. Słuchaj , ja równiez uważam ,ze lepszy świat fantazji niż te całościowe dziadostwo , które otacza nas dookoła.. Gdzie nie spojrzeć, TV ryje banię, internet , społecznościówki, facebook , zero prywatności, teraz wszystko jest na pokaz.. Totalna makabra , ale przeciez nie można ciągle uciekać w coś co nieistnieje , jedynie w naszej głowie.. Trzeba sie obudzić i na przekór wszytkiemu i wszystkim jakoś przez te zycie przejść i to tak aby Tobie było dobrze a nie innym..
  14. Tak działa abstrakcja.. Jak Cię irytuje bywanie tam , to zaprzestań temu..
  15. On niestety moim znajomym nie był, tylko go tutaj "widywałam" czasami.. szukajcie a znajdziecie..
  16. To już raczej kwestia indywidualna , kto , jakie cele sobie obiera..
  17. No zdarza się... Ja tez miałam pewien okres czasu ,że zastępowałam rzeczywistośc fantazją.. Można powiedzieć ,że byłam i tu i tu , mi to kompletnie nie przeszkadzało.. To chyba nie jest niczym groźnym.. tak mi się wydaje..
  18. a nie wiem , zapytaj się tych co siedzą tu ... Uuuu... no nie wiem..
×