Od czerwca biore ten lek na poczatku trzydziestke teraz dziesiątke i co sie dzieje źle sie dzieje....
mianowicie lekarz kazał mi brac co drugi co trzeci dzien i tym sposobem odstawię. Niestety teraz coś dziwnego się ze mną dzieje.
Jak nie wezmę chce mi się płakać i czuję takie jakby ssanie w sercu smutek żal, a jak wezmę tabletkę to jestem jak "manekin" nie chce mi sie gadać i mam wrażenie jakbym stała obok siebie i to co sie dzieje wokół to sen. Prosze o poradę co się dzieje????