Skocz do zawartości
Nerwica.com

pietran21

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia pietran21

  1. No właśnie czytałem o tym w necie, i chyba się na coś takiego zdecyduję,jeszcze pogadam o tym z tą moją Panią psycholog.
  2. Na czym ta terapia właściwie polega? czym się różni od zwykłej psychoterapii?
  3. Witam. Piszę tutaj ponieważ szukałem w sieci odpowiedzi na swoje obawy i trafiłem na to forum. Otóż od jakiegoś półtora roku nie jest ze mną najlepiej. Na początku myślałem że to jakaś depresja,czy dystymia,ciągły smutek,obawa o przyszłość itd. Może wiązało się to z ciągłym siedzeniem w domu,brakiem prespektyw itd.z czasem troche przeszło,lecz wróciło w styczniu z większą siłą w postaci panicznego lęku,pewnej nocy wydawało mi się ze mam zawał (mimo że mam 21 lat) ciśnienie wysokie,ból serca itd. na pogotowiu ekg nic nie wykazało,lekarka kazała mi spróbować żyć bez zbędnego stresu i się wysypiać, sytuacja powtórzyła się trzy razy,aż w końcu inna lekarka powiedziała że to nadciśnienie i poradziła też psychiatrę lub psychologa. Przestraszyłem się strasznie. Po częstych wizytach u kardiologa,po usg wyszło że nic mi nie jest i to nie jest raczej nadciśnienie,tylko wszystko spowodowane jest nerwami. Postanowiłem udać się do psychologa,gdyż zacząłem sobie wmawiać choroby psychiczne,panicznie się ich bałem.(boję do tej pory) u psychologa rozwiązywałem test,składający się ze 100 pytań,oraz odbyłem kilka spotkań. Po pierwszym teście wykluczyła chorobę psychiczną,lecz były to początki nerwicy. Powiedziała że leki raczej nie będą potrzebne bo w takim stopniu mogę sobie dać radę bez nich. Było to w maju. Zrobiłem sobie przerwę wakacyjną od soptkań z ni i było już ok. Może czasami gdy usłyszałem gdzieś o chorobie psychicznej w tv np. to mnie lekkie lęki łapały,ale potrafiłem nad tym zapanować. Po wakacjach postanowiłem wrócić na spotkania, zrobiła mi kolejny test (na moją prośbę) dwa tyg. temu dostałem wyniki, z których wynikało że pozbyłem się tej początkowej nerwicy i jestem w pęłni zrównoważony emocjonalnie,lecz boję się że tak nie jest,że jednak się pomyliła. Do tego gdy zacząłem czytać jakie ludzie mają tu problemy to od razu się z nimi utożsamiam. Zastanawiam się czy to co myślę,robię itd jest normalne. Np. od dziecka byłem dość grubawy i miałem z tego powodu kompleksy,w gimnazjum sporo schudłem i było ok,ale w liceum waga wróciła, i od dziecka mam wrażenie że ludzie zwłaszcza dziewczyny gadają między sobą o mnie że gruby itd.Nie mam wrażenia że ktoś mnie przesladuje obserwuje itd,ale że po prostu wyśmiewa. Czy to jednak może być schizofrenia? Może wasze zdania okażą się pomocne. (od samej nazwy schizofrenia ciarki mnie przechodzą) Pomocy.
×