Pozwolę sobie wtrącić swoje 3 grosze, bo widzę, że mam w pewnym sensie podobny problem co koleżanka Z góry przepraszam, jeżeli to nieodpowiedni temat, ale nie mam chwilowo czasu na dokładniejsze przeglądanie forum, a chciałbym znaleźć odpowiedź na nurtujące mnie pytanie...
Terapeuta do którego chodzę kilka miesięcy zdiagnozował u mnie fobię społeczną (chyba dość silną). Chociaż stopniowo mi się poprawia to mam duże zastrzeżenia do jego organizacji pracy (opuszczanie wizyt, notoryczne przekładanie ich, jeżdżenie za nim po całym mieście, brak kontaktu, ciągłe zapominanie o różnych rzeczach itd.) i noszę się z zamiarem zmiany terapeuty, bo już mam dość ciągłej niepewności i marnowania mojego czasu.
W związku z tym mam kilka pytań: czy wydaje się wam, że w takim przypadku jak mój, zmiana jest uzasadniona? To mój pierwszy terapeuta, więc nie wiem czy w mniejszym lub większym stopniu nie spotkam się z czymś takim też u innych... Czy jeżeli zmieniam psychoterapeutę to ponownie ponoszę wszystkie koszty diagnozy psychologicznej itp.?
I pytanie dodatkowe: czy polecacie jakichś dobrych specjalistów, którzy się znają na takich przypadkach jak mój, zwłaszcza z okolic Mokotowa (przystępna cena mile widziana )?
Dodam jeszcze, że też uczęszczam na terapię behawioralną, i u mnie wygląda ona podobnie do tego co opisała dominika92 (o ile oczywiście terapeuta dotrze na spotkanie )