Skocz do zawartości
Nerwica.com

Lilkadia

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Lilkadia

  1. Witam Was...Zdecydowałam się napisać tu na forum,ponieważ mam problem ze sobą.Mam 22 lata i przypuszczam,że mam osobowość borderline.Mniej więcej od momentu kiedy zaczęłam się rozwijać nie mogłam sobie poradzić ze swoimi emocjami i tak mam do dziś.Zakochiwałam się zawsze jak wariatka.Gdy już byłam w związku był to cały mój świat,ale wystarczył jeden zły gest ukochanej osoby i zaczynałam ją nienawidzić.Potrafiłam gnębić,zrywać,a,gdy już byłam sama czułam ulgę a za moment potworną pustkę i liczyłam na powrót.Gdy ta osoba wracała było dobrze parę dni a potem znów prowokowałam rozstanie.Ukochanej osobie nie wybaczałam niczego,wypominałam rzeczy sprzed kilku miesięcy.Zawsze znajdowałaś coś o czym non stop myślałam i zawsze były to rzeczy sprawiające mi ból.Gdy zostawałam sama wciąż myślałam o osobie,którą kocham,żyłam jej życiem do momentu aż znów się nie zakochałam.Nie myśłam o powrocie,bo nie umiałabym żyć z takim bagażem emocjonalnym,patrzeć na osobę,która mnie raniła(każde ranienie mnożyłam przez 10...).Nosiłam w sobie potężny gniew i noszę do dziś.Jestem od pół roku sama.Obawiam się,że każdy następny związek będzie u mnie taki sam jak poprzednie. Co do szkoły zawsze byłam prymuską,obecnie studiuję.Chodziłam na liczne olimpiady,byłam powodem do dumy dla rodziców,wzorem dla rówieśników.Nie byłam kujonką,ale miałam głowę do nauki.Zawsze bardzo dbałam i dbam o swój wygląd,momentami przesadzam.Mam dużo znajomych,jestem osobą lubianą.Problemem są u mnie bardzo zmienne nastroje,które zauważają ludzie w moim otoczeniu.Potrafię się cieszyć,bawić a za moment coś złego mi się przypomina i popadam w smutek.Potem znów się cieszę...Potrafię obudzić się rano i płakać,a za parę godzin popaść w błogostan.Problemem moim są napady lęku,potrafię się bać i sama nie wiem czego.W sytuacjach ciężkich popadam z panikę.Każde złe słowo ludzkie zapamiętuję i analizuję po 100 razy. Jeśli chodzi o używki staram się nie sięgać po nie,ale bardziej dlatego,że dbam o swój wygląd i zdrowie,bo swego czasu nadużywałam alkoholu z powodu emocji,z którymi nie mogłam sobie poradzić.Odchudzam się praktycznie od zawsze,każdy kg w górę jest dla mnie tragedią.Czasami odnoszę wrażenie,że nie mam po co żyć,że żyję tylko po to,aby nie dać fatysfakcji wrogom,że np.popełniłam samobójstwo....
×