Mój problem polega na tym, że nie potrafię zaplanować wolnego czasu ( w weekend) inaczej, niż pojechać pociągiem w kierunku Wesołej.Chciałabym jeździć po innych dzielnicach, miejscach, zwiedzać, porzeźbić sobie, porysować, ale kiedy zrobię coś innego to mam poczucie zmarnowanego czasu.To mnie ogranicza.