Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mysza77777

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Mysza77777

  1. Mysza77777

    psychoza

    Hej Essprit, Nie powiedział mi zdefiniowałem Cie tak i tak masz to i to, mam brać żeby się to nie powtórzyło. Zyje juz normalnie, spotykam sie z ludzmi poki co pracuje,staram sie nie stresowac no i nie myslę o tym co sie wydarzylo. Dzięki za wsparcie, a jak u Ciebie?...miales podobne przezycia?
  2. Mysza77777

    psychoza

    Dziękuję za odpowiedź. Czyli wygląda na to, że w żaden sposób nie mogłam uniknąć tej psychozy?[/b]zastanawiam się czy jakbym nie wyjechala wtedy i nie była w nieznanym mi srodowisku to by to wystapilo?mialam b.duzo stresów wczesniej studia, egzaminy, prace różnego rodzaju.stalo sie to jak mialam 27 lat. czy jest mozliwe ze taki atak juz nie nastapi?po terapii lekowej trwajacej 3 lata?po odstawieniu lekow?czy mozna jakos konkretnie nazwac ta chorobe ktora wtedy mialam oprocz urojen? Dziekuje z gory za odpowiedz. Mysza. -- 30 paź 2012, 15:01 -- Dziekuje za odpowiedz i chwile czasu. Mam jeszcze tylko pytanie czy oprocz stwierdzonych urojen cos jeszcze mozna powiedziec na temat mojego przypadku?stalo sie to gdy mialam 27lat.chodzi mi o to czy po okresie 3lat jak to mowi psychiatra mozna probowac odstawic leki i zyc normlanie jak wczesniej?czy to wroci po odstawieniu leków?2 razy w miesiacu pije piwo i odstawiam leki i nie widze zadnych zmian w swoim zachowaniu ani otoczenie oprocz tego ze wstaje szybciej. z gory dziekuje za odpowiedz.
  3. Mysza77777

    psychoza

    Mam jeszcze jedno pytanie? z tego co wyczytalam psychoza nie ma nic wspolnego ze stresem?nie radzeniem sobie z problemami?permanentny stres i poczucie winy nie maja wplywu na zle dzialanie neuroprzekaznikow?wkurza mnie to ze nie da sie w zaden sposob tego zbadac zmierzyc czy to sie u mnie nie powtorzy.stalo sie to ponad rok temu od tego czsu nic sie nie dzieje ze mna.
  4. Mysza77777

    psychoza

    Witam :) Hej.chcialam sie was zapytac czy ktos z was mial atak psychotyczny...?ja mialam taki 14 miesiecy temu poza domem w obcym otoczeniu.bylam tam dwa tygodnie.mialam odpowiedzialna prace bo bylam ratownikiem.na poczatku bylo ok bo poznalam fajnych ludzi z ktorymi sie trzymalam pierwszy tydzien.pozniej oni wyjechali i zostalam sama z kadra, ktora byla uszczypliwa i olewajaca.nieraz zostawalam sama i musialam pilnowac kapiacych sie debili... i sie zaczelo dwa dni przed atakiem slyszalam jakies glosy wydawalo mi sie ze gadam z Bogiem. w dniu wyjazdu wszystkich mialam atak mialam b.duzo energii biegalam krzyczalam gadalm glupoty myslalam ze umieram, i ze chca mnie zabic tak w skrocie... zawiezli mnie do szpitala. Teraz sie lecze i biore ketrel 150mg.chcialam sie was zapytac czy mieliscie podobne przezycia jak sobie z tym radzicie i skad sie bierze to paskudztwo?czy to w wyniku stresu ogromnego?wczesniej nie mialam zadnych depresji zaburzen, mialam smutne dni ukrywalam jakies rzeczy ktore potem wyszly.czy to moglo miec wplyw poczucie winy? z gory dzieki za odpowiedzi. Pozdrawiam :)
×