Witam
To tak na imię mam Tomek i mam 21 lat. Aktualnie studiuję.
W ostatnich latach pojawiły się u mnie bardzo poważne problemy.
od jakiś 4 lat siędzę ciągle w domu, nie mam praktycznie żadnych kolegów/koleżanek z którymi mógłbym wyjść gdzieś na jakąś impreze . Ogólnie jestem bardzo nieśmiały niewiem jak złapać kontakt z nowymi ludzmi. Ciężko przychodzi mi także rozmowa z ludzmi; gdy stoimy w grupie i rozmawiamy to mi zazwyczaj brakuje tematów do rozmowy praktycznie wogle się wtedy nie odzywam gdyż niewiem co mam gadać(brak tematów do rozmowy) . Problem mam także ze znalezieniem dziewczyny(dodam że jescze nigdy z żadną nie chodziłem) gdy jakaś mi się podoba i chce do niej podejść pogadać zaprosić na jakąś kawę to zaraz w główie roji mi się mnóstwo myśli o czym ja z nią będe gadał, jak podejde do niej to co mam jej powiedzieć . Niewiem dlaczego ale odczówam jakiś lęk przed dziewczynami poprostu boję się do nich podejść i pogadać.
W ostatnich mięsiącach zaczęło mi to bardzo dokuczać niewiem co mam ze sobą zrobić rodzice ciągle się z zemnie śmieją że cały czas siedzę w domu i że jescze nie miałem żadnej dziewczyny a mam już 21 lat . Poprostu bardzo bym chciał wyjść zo domu ale mam jakieś dziwne uczycie jakiś lęk, strach. Nie wiem co z tym problemem zrobić aż odechciewa mi się żyć z dnia na dzień jest coraz gorzej
Będe bardzo wdzięczny za wszelkie porady co mógłbym z tym zrobić.
Dziękuje :)