Skocz do zawartości
Nerwica.com

dorota1488

Użytkownik
  • Postów

    9
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez dorota1488

  1. Historia bardzo smutna ale niesamowicie motywująca... Gratuluję Ci i podziwiam w pełni...Gratuluję też bliskich, od których wiele, wiele zależy tak naprawdę kiedy jest się w takim stanie. Jakiś czas temu znalazłam to Forum w celu przeprowadzenia pewnego badania.Miało mi ono pozwolić napisać pewien artykuł do pisma psychologicznego...Znalazło się parę osób, które mi w tym pomogły.. Niestety artykuł nie został ukończony..Dlaczego? W tym samym czasie zmarła moja Mama.Nic już nie było ważne. Ani pismo, ani dzieci, ani lekcje rysunku, których udzielałam, ani książki, które chłonę jedna za drugą... Myśl o tym , że odeszła najlepsza Przyjaciółka przysłaniają wszystko co prawdopodobnie jest ważne. Ja na pomoc bliskich nie mogę za bardzo liczyć, bo jeśli człowiek się nie wiesza i nie tnie, to dla nich znaczy, że daje sobie radę. Dzieci...córka 8 lat bunt szkolny i "kopanie"mnie po tyłku....Synek 6 miesięcy-tak naprawdę tylko dzięki Niemu żyję, bo co On biedny zrobił by beze mnie... Tata sam potrzebuje pomocy. Rodzina dzwoni do Niego i uważa że jest ok...a wcale tak nie jest... Bracia, szkoda gadać... Narzeczony - chyba o tym zapomniał....bo się uśmiecham... Czy jestem w depresji? Chyba tak...wolę siedzieć w domu, kiedy świeci słońce jest mi przykro, że Mama tego nie widzi... Jestem nerwowa, chociaż staram się nad tym panować... Tylko melisa ma mi pomóc bo karmię Maluszka więc o lekach nie ma mowy... I jak radzić sobie z takim stanem? Wynajduję różne rzeczy do zrobienia ale prawie niczego nie kończę, bo po prostu mi się nie chce.. Myśli samobójcze są prawie cały czas... Podziwiam Cię naprawdę...i pozdrawiam D.
  2. Historia bardzo smutna ale niesamowicie motywująca... Gratuluję Ci i podziwiam w pełni...Gratuluję też bliskich, od których wiele, wiele zależy tak naprawdę kiedy jest się w takim stanie. Jakiś czas temu znalazłam to Forum w celu przeprowadzenia pewnego badania.Miało mi ono pozwolić napisać pewien artykuł do pisma psychologicznego...Znalazło się parę osób, które mi w tym pomogły.. Niestety artykuł nie został ukończony..Dlaczego? W tym samym czasie zmarła moja Mama.Nic już nie było ważne. Ani pismo, ani dzieci, ani lekcje rysunku, których udzielałam, ani książki, które chłonę jedna za drugą... Myśl o tym , że odeszła najlepsza Przyjaciółka przysłaniają wszystko co prawdopodobnie jest ważne. Ja na pomoc bliskich nie mogę za bardzo liczyć, bo jeśli człowiek się nie wiesza i nie tnie, to dla nich znaczy, że daje sobie radę. Dzieci...córka 8 lat bunt szkolny i "kopanie"mnie po tyłku....Synek 6 miesięcy-tak naprawdę tylko dzięki Niemu żyję, bo co On biedny zrobił by beze mnie... Tata sam potrzebuje pomocy. Rodzina dzwoni do Niego i uważa że jest ok...a wcale tak nie jest... Bracia, szkoda gadać... Narzeczony - chyba o tym zapomniał....bo się uśmiecham... Czy jestem w depresji? Chyba tak...wolę siedzieć w domu, kiedy świeci słońce jest mi przykro, że Mama tego nie widzi... Jestem nerwowa, chociaż staram się nad tym panować... Tylko melisa ma mi pomóc bo karmię Maluszka więc o lekach nie ma mowy... I jak radzić sobie z takim stanem? Wynajduję różne rzeczy do zrobienia ale prawie niczego nie kończę, bo po prostu mi się nie chce.. Myśli samobójcze są prawie cały czas... Podziwiam Cię naprawdę...i pozdrawiam D.
  3. Dziękuję że chociaż dwie osoby chcą mi pomóc.Jak najbardziej jestem za PW:) Zatem zapraszam do pisania. Piszcie o wszystkim co Wam przychodzi do głowy:) Co Was drażni cieszy z czym macie problem.To zainspiruje mnie do artykułu:)
  4. szkoda, że tak ciężko po prostu pogadać...trudno... Czasami się mówi, że czegoś nie mówimy, żeby nie zapeszać...i tak też miało być w moim przypadku... Czekam na maile. Z innymi się żegnam.Dobrze, że inne fora inaczej trochę podchodzą do sprawy. Wszystkiego dobrego i pozdrawiam:))))))
  5. hehehe:)całkiem nie przypadkiem;) Gazetka nie jest biała;)chociaż może i w takiej powinnam spróbować Widzę, że Jesteś obcykany w te gierki i bardzo dobrze:) Miło mi poznać zatem.Zapraszam do mailowania.Na Forum spotykam się powoli z protestem więc niema co zawracać głowy.
  6. Hm...Ja to widziałam zupełnie inaczej... Strasznie oporne mamy społeczeństwo, to też jest dobry temat na artykuł.Dziękuję za inspirację. Tak jak mówi jedna z przedmówczyń, przecież nazwisk nie podam.Chodzi tylko o zbadanie jak ludzie reagują na pewne tematy, jak rozmawiają itp. Poza tym nie wiedziałam, że Fakt to miesięcznik psychologiczny:)))))))) Na koniec mam prośbę, kto chce mi pomóc i chociaż trochę ma zaufania, to bardzo proszę o maile(w artykule nie podam maili-jest to profesjonalizm autora, który szanuje prywatność i dane innych). Chodzi o inspirację podczas naszych dialogów. Ci, którzy nie są zainteresowani odsyłam na łamy Faktów:) Pozdrowienia
  7. a skąd wzięłabyś pieniądze?pożyczka, której nigdy byś nie spłaciła?:) -- 17 paź 2012, 16:12 -- A to sorry,, ja sie otworze a potem przeczytam w Fakcie albo Zyciu na gorąco artykul o wariatach gdzie beda mnie cytowac Chyba nie doczytałaś : więc jak będę miała coś opublikować na pewno nie obędzie się bez Waszej zgody i wiedzy gdzie co i jak:)
  8. Niestety nie mogę teraz na to odp.Jestem w trakcie zbierania materiałów, więc jak będę miała coś opublikować na pewno nie obędzie się bez Waszej zgody i wiedzy gdzie co i jak:) -- 17 paź 2012, 15:56 -- u mnie bardzo pozytywnie:) Co byście zrobili, gdybyście dowiedzieli się, że został Wam ostatni miesiąc życia?
  9. Witam Wszystkich. Jestem nową osobą na tym forum. W życiu spotkały mnie radości oraz wielkie rozczarowania. W chwili obecnej mam różne rzeczy na głowie, które mogę nazwać problemami.Jednak potrafię sama je jakoś poukładać. Jestem na tym forum, ponieważ potrzebuję Waszej pomocy.Ale nie w sprawie moich problemów, lecz Waszych. Obecnie jestem w trakcie otwarcia nowej rubryki w jednym z miesięczników psychologicznych.Praca dotyczy dialogu między mną a osobą po drugiej stronie monitora. Moim zadaniem jest słuchać i pomagać doradzać. Jeśli chcecie mi pomóc a przy okazji porozmawiać mailowo na wszystkie tematy jakie Was gryzą, zapraszam serdecznie do klawiatury i przysłania mi maila na adres ameliawalka@wp.pl Pozdrawiam WSZYSTKICH FORUMOWICZÓW:))) D.
×