Witam.wszyscy uwazajá mnie za normalnego,ja rowniez Czesto nawet nazywaja mnie wspanialym psychologiem,moze i cos w tym jest bo wszystko przychodzi mi latwo,tzn,wyjscie z kazdej
sytuacji,pocieszanie innych ble,ble....Jednak czasem jest to COS Dlatego pisze do Was,:2 RZECZY;
Pierwsza to mala pamiec,nie na tyle mala aby ktos cokolwiek zauwazyl,ale dla mnie zastanawiajaco mala.np:zapominam czasem o ktorej umowilem sie na kolacje,ile ludzi bedzie na niej ,matematyczne liczby,okreslenia,nazwy techniczne itp.
Nastepna troska,jest juz wiekszego kalibru,tutaj juz ,,,o cholera sam sie wystraszylem w tym momencie,bo przeciez wydaje mi sie ze jest O,K,a jednak NIE Chodzi o niewytlumaczalny obowiazek zrobienia pewnych odruchow,np,podczas treningu,nie chce ale musze dotknac nos,wlasciwie nie dotknac ale machnác reká obok niego,czasem ko.lejny raz,dzieje sie taki odruch raz na 2 tygodnie,ostatnie miesiáce wscieklem sie na to i juz ani raz nie zrobilem nic podobnego,poprostu wszystkie odruchy co musze robic,olalem sobie i wyszedlem z tego dziwactwa,jednak w dziecinstwie ten broblem mialem nie zwyciezony,widzialem raz chlopaka,ktory szedl ulicá wrocil sie aby dotknác asfaltu,potem drzewa,i zastanawiam sie czy cos z nim nie mam wspolnego.nie wiem czy cos z tego zrozumieliscie jesli tak,prosze napiszcie czy ze mná wszystko O.K.?Jesli nie to co mi dolega,lub dolegalo???pozdrawiam.