Skocz do zawartości
Nerwica.com

spoko

Użytkownik
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez spoko

  1. Dziekuje bardzo za pomoc,poczytam sobie wiecej teraz na temat:nerwicy natrectw.zapewne wszystko bedzie O.K. wiecie doszedlem do pewnego wniosku: JESLI KTOS WIE ZE JEST CHORY PSYCHICZNIE,ZNACZY TO ZE CHORY NIE JEST Gorzej z tymi,co nie wiedza ze cos z nimi jest nie tak Pozdrawiam i Glowa do gory
  2. spoko

    Nie wiem co to?

    Dziekuje bardzo za pomoc,poczytam sobie wiecej teraz na temat:nerwicy natrectw.zapewne wszystko bedzie O.K. wiecie doszedlem do pewnego wniosku: JESLI KTOS WIE ZE JEST CHORY PSYCHICZNIE,ZNACZY TO ZE CHORY NIE JEST Gorzej z tymi,co nie wiedza ze cos z nimi jest nie tak Pozdrawiam i Glowa do gory
  3. spoko

    Nie wiem co to?

    mysle ze to nie depresja,zatem prosze o wybaczenie,ze umiescilem problem tutaj,Zrobilem tak,bo nadal szukam odpowiedzi,jakiej jeszcze nie uzyskalem.prosze o komentarz do mojego postu: http://www.forum.nerwica.com/viewtopic.php?t=9164 dziekuje.
  4. Dziekuje,Milo mi sie czyta,o mych sekrecikach.Jesli chodzi o wiek,to szkola jest juz dlamnie tylko wspomnieniami. ,mam kolo 40 latek Nadal bede czekal na opinie i porady.Pozdrawiam. [ Dodano: Dzisiaj o godz. 9:51 am ] Cos widze ze chyba ze mná nie jest najlepiej,skoro tak Domyslna,cisza nastala w mym temacie [ Dodano: Dzisiaj o godz. 7:48 pm ] czy mnie juz nikt nie skomentuje?????prosze ,jeszcze raz o komentarze.
  5. Witam.wszyscy uwazajá mnie za normalnego,ja rowniez Czesto nawet nazywaja mnie wspanialym psychologiem,moze i cos w tym jest bo wszystko przychodzi mi latwo,tzn,wyjscie z kazdej sytuacji,pocieszanie innych ble,ble....Jednak czasem jest to COS Dlatego pisze do Was,:2 RZECZY; Pierwsza to mala pamiec,nie na tyle mala aby ktos cokolwiek zauwazyl,ale dla mnie zastanawiajaco mala.np:zapominam czasem o ktorej umowilem sie na kolacje,ile ludzi bedzie na niej ,matematyczne liczby,okreslenia,nazwy techniczne itp. Nastepna troska,jest juz wiekszego kalibru,tutaj juz ,,,o cholera sam sie wystraszylem w tym momencie,bo przeciez wydaje mi sie ze jest O,K,a jednak NIE Chodzi o niewytlumaczalny obowiazek zrobienia pewnych odruchow,np,podczas treningu,nie chce ale musze dotknac nos,wlasciwie nie dotknac ale machnác reká obok niego,czasem ko.lejny raz,dzieje sie taki odruch raz na 2 tygodnie,ostatnie miesiáce wscieklem sie na to i juz ani raz nie zrobilem nic podobnego,poprostu wszystkie odruchy co musze robic,olalem sobie i wyszedlem z tego dziwactwa,jednak w dziecinstwie ten broblem mialem nie zwyciezony,widzialem raz chlopaka,ktory szedl ulicá wrocil sie aby dotknác asfaltu,potem drzewa,i zastanawiam sie czy cos z nim nie mam wspolnego.nie wiem czy cos z tego zrozumieliscie jesli tak,prosze napiszcie czy ze mná wszystko O.K.?Jesli nie to co mi dolega,lub dolegalo???pozdrawiam.
×