Che tak naprawdę wyrzucić z siebie i opisać co we mnie siedzi .
Mam 23lata i od jakiegoś czasu zauwazyłam , że coś jest ze mną nie tak . Zachowuje sie inaczej. Stałam się bardzo agresywna ,straciłąm kontakt z rodziną choć razem mieszkamy , nie odzywam sie , unikam rodziców. Jeżeli dochodzi już do rozmowy albo uciekam z pokoju albo zaczynam krzyczeć i przeklinać .
Zauważyłąm , ze ręce mi drża przez cały czas .
unikam kontaktu z ludźmi . unikam chodzenia na studia . Na niczym mi nie zależy .
Cały czas czuje się senna i zmęczona , w nocy nie moge zasnąć.
Obgryzam paznokcie i skórki do krwi tak że musze chodzić w plastrach .
Cały czas jestem wkurzona , zdenerwowana.
Nie moge sie skupić na niczym , jak coś zaczynam to zachwile przestaje i już do tego nie moge powrócić.
Ostatnio poznałam wspaniałego faceta , ale sie odzywam sie do niego , nie odbieram telefonów , nie odpisuje na smsy.
Nie wiem dlaczego tak sie dzieję
W głowie krążą mi czarne myśli o okaleczeniu się.
To wszystko trwa już 2 tygodnie.
BARDZO WAS PROSZE O RADĘ I POMOC .!!!!!!!!!!!