Witam. Od kiedy tylko pamiętam byłem ciągle zamyślony. O ile jako dzieciak- nie sprawiało mi to wielkich trudności, o tyle obecnie (jako student) nie potrafię normalnie funkcjonować. Pamiętam że nigdy nie pamiętałem o terminach kartkówek, zakresie obowiazującego materiału itd. Często przegapiam przystanki, czynności wykonuję z automatu, nie wiele myśląc o nich w trakcie ich realizacji. Ciągle coś gubię lub zapominam, nie potrafię zapamiętać porządku dni (po 3 miesiącach studiowania..) , kiedy czytam ksiażkę to rzadko kiedy wiem o czym czytam, mijam się z kolegą w przejściu a później szukam go w pokoju., mam problem ze skupieniem się na tym co ktoś do mnie mówi. Nie wyciągam wniosków z tego co obserwuję.
Moje problemy mogą wydawać się trywialne- ale najprawdopodobniej nie ukończę przez nie uczelni, ciężko będzie znaleźć mi stałą pracę, o kompleksach nie wspominając.
Moja mama, jej siostra, dwójka kuzynów od strony mamy, mają takie same problemy,. Przebadałem się ogólnie, mam minimalne niedobory magnezu.
Moje roztrzepanie determinuje moje życie, sprawia że nie chce mi się żyć.
Problem polega na tym iż nie bardzo wiem co to może być? Bardzo boli mnie że nie mogę być normalny, ani nawet zdefiniować swojej choroby, najbardziej pasuje mi ADD, ale aż mi się nie chce wierzyć że tak wiele osób w rodzinie może mieć TEN problem.
Bylem u psychologa, ale nie byłem zadowolony. Do kogo powiniem się udać? Chciałbym udac się do psychiatry, może przypisałby mi jakieś środki np ritalin? Chwytałem się różnych sposobów, nic mi nie pomogło.
Błagam, niech mi i mojej rodzinie ktoś pomoże...