N Michał 1972, ale co dokładnie ma wspólnego moja wypowiedź z Twoim doświadczeniem, nie bardzo widzę podobieństwo w tym co ja napisałem.
Jak nigdzie nie napisałem, że ktoś nie poradzi sobie bez terapii, czy też prędzej czy później zacznie pić, nic takiego w mojej wypowiedzi miejsca nie miało.
Ja tylko zwróciłem uwagę na fakt iż nie picie - abstynencja to jedno, a trzeźwienie to drugie ... dwie zupełnie różne rzeczy.
A trzeźwieć oczywiście, że można bez terapii czy pomocy psychoterapeuty, nie mówię nie.
-- 01 lut 2013, 18:01 --
Trzeźwienie, to zmiana swojego myślenia, postrzegania alkoholu, nawyków czy też schematów, to praca nad swoim umysłem, nad sobą.
Z jakiegoś powodu ludzie stają się uzależnieni, nie bo taki mieli kaprys ... alkohol postrzegają jako lekarstwo itp.