pawelekch

Jestem wiezący tylko poprostu nie miałem wtedy bierzmowanie (teraz własnie zaczołem je robic specjalnie dla niej by jej pokazac jak mi na niej zalezy ) Ona jakos poporstu nie umiała mówic o swoich potrzebach jak bylismy razem. Zawsze jak coś nie tak robiłem to ona sie tylko denerwowała. A jak było dobrze wedlug mnie to nic nie mówiła. I jak tu teraz dac jej przyjemnosc skoro ona nic nie mówi -- 03 paź 2012, 07:50 -- Już mniej więcej wiem co się z nią dzieje Powiedziała mi że mnie kocha zależy jej lecz nie czuje nic jak ja dotykam (powiedziała w końcu że nie czuje się dobrze w momęcie gdy ją dotykam ) Tylko lubi się przytulac

Też jej to mówiłem ze udany związek to kompromisy. Jeśli chodzi włąsnie o te kompromisy to nie było to łatwe. dajmy np ślub ona chciałą koniecznie kościelny ja powiedziałem że na tą chwile lepiej cywilny będzie wziąsc. I tu niestety nie moglismy się dogadać. Myśle ze to mogło miec wpływ na tą sytuacje (slub oraz bliskośc) Może nei było w sexie tak jak by chciała i może dlatego ma teraz awersje Najgorsze jest to że ona nigdy nie mówiła jak lubi

Byłu już plany slub rodzina (dziecko/i) Niestety ona zaczeła się zmieniac w momęcie wspólnego zamieszkania. Może miałą inne oceiwnia co do wspólnego mieszknai oraz co do sexu. w weekendy byłem w pracy na drugim etacie (własna działalnosc)

Ona tak naprawde sama nie wie co chce Mówi że kocha tęskni ale boji się że będzie to samo co miała kiedyś z innym ( po 6 miesiacach wróili do siebei by nastepnie za miesiac odejs na stale) Jak się ostatnio pytałem to powiedziała że zależy jej na tym związku i że nie chciała by go kończyc. Sam jej zaproponowałem spotkanie u psychologa/sexualoga jako para. Podejrzewam że to też może moje zachowanie miało wplyw na nią Ona chciała do 30 założyc rodzine ja niestety tgo nie zrobiłem oraz ona często bywała sama w weekedny

Łatwo powiedziec znajdz sobie nową chcemy to próbowac naprawić

Chodzi o to że moja narzeczona zostawiła mnie prawie mięsiąc temu podają podów że nic nie czuje już Byliśmy razem grubo ponad 4 lata mozna powiedziec że prawie do 5 dochodziło juz (w walentynki 14 lutego dostała pierścionek zaręczynowy bardzo się uczieszyła że mi na niej zależy) Ona często do mnie dzwoni i mówi że tęskin że brakuje jej tego co było kiedys ale nie może zazangażować się uczuciowo tak jak kiedyś. Mówi że boji się że nie będzie znowu tej chemi z jej strony Jak byłem u pewnej Pani psycholog i powiedziłem jej co i jak to ona powiedzaiła że to może byc cos zwiążanego z jej poprzednimi związkami przychiką

Witajcie mam 31 lat i mam problem ze swoja była narzeczona