Skocz do zawartości
Nerwica.com

Zalamana777

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Zalamana777

  1. To może teraz moja historia.... Witam wszystkich! Kilka lat temu jako 18-latka leczyłam się na depresje i nerwice na tle lękowym. Bałam się,że się uduszę (miałam realne duszności). Pamiętam,że cierpiałam wtedy także na zespoł jelita drażliwego który leczyłam stoperanem. Dostałam Stymiloton rano, wieczorem Deprexolet i w południe połówkę Cloranxenu. Kuracja trwała jakies pół roku i moge szczerze powiedzieć , że się wyleczylam, bez trudu także odstawiłam leki. Po jakimś czasie także zorientowałam się, że jelito drażliwe jakby ustało. Bylam szczęsliwa aż do dziś... mineło jakies 5 lat i zaczeło się... Uporczywe jelito drażliwe, teraz nie do zniesienia, bo doszły bóle i wzdęcia brzucha. Próbowalam leków, kropli i ziół. Wreszcie wpadłam na pomysł, żeby iść znowu do psychiatry gdyż od jakiegoś czasu czułam,że pojawiły mi się ostre stany lękowe własnie związane z nagłym pójściem do toalety. Ok, co mi tam... poszłam. Pani była bardzo miła, od razu wiedziała, co mi jest itp. Dostałam 2 x 50mg dziennie Sulpiryd oraz Fevarin wieczorem najpierw połówkę potem cała (50mg) no i doraźnie połówkę lub całą Xanaxu bo podobno Cloranxen na mnie juz nie działa (brałam go doraźnie od czasu do czasu przez te 5 lat, ale nie uzależniłam się). Od razu zaczęłam brać Sulpiryd ale Fevarinu nie ,bo na ulotce wyczytałam ze mogę dostać biegunki, na forum kilka osob także o tym pisało ... Jak to moja Pani Psychiatra usłyszala nieźle się wkurzyła:P Ok, raz kozie śmierc ... wziełam i o dziwo żadnej biegunki nie miałam ale... zaczęłam się dziwnie czuć... Z każdym dniem było gorzej. Dziś biorę 14 dni i czuję sie okropnie! Mam ciąglę zawiasy, brak chęci do zycia,nie mogę wstać z łozka, rozmawiać, ruszyć ręką! Ostatnio chciałam obejrzeć film na kompie ale NIE CHCIAŁO MI SIE GO WŁĄCZYC więc patrzyłam prze kilkanaście minut na pulpit komputera! Nie mam ochoty na sex, sama myśl o tym doprowadza mnie do obrzydzenia. Czuję się tak okropnie, że nie wiem co mam robic, tak jakby mnie od środka roznosiło ale nie mogłabym sie ruszyć, czuję ze cos zlego sie stanie, mam zle mysli itp... Lepiej jest tylko wtedy jak zacznę z kims rozmawiać, wtedy problem znika. Teraz jak to pisze też czuję sie lepiej, bo coś robię, ruszam palcami i jakbym przełamywała ta niemoc. Prosze powiedzcie mi,, że to jest ten skutek uboczny i on minie... żaluję, że zaczełam brac te leki, bo czułam sie wyśmienicie... Aha, w nocy nie mogę spać, za to potem śpię do 14stej. Budzę się w nocy, mam mrowienia nóg... no coś okropnego. Jak tak dalej pójdzie to nie wyrobię. Wtedy jak leczyłam się pierwszy raz pamiętam jak lekarz podkreslił abym brała ten cloranxem bo on stłumi skutki uboczne tamtych leków. Może powinnam brać codziennie po połowce ten Xanax? Czy ktoś miał podobne odczucia? jesli tak to po jakim czasie było ok? Proszę o pomoc.
×