Skocz do zawartości
Nerwica.com

młoda26

Użytkownik
  • Postów

    59
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez młoda26

  1. mi juz totalnie sennosc po pramolanie przeszła. wlasciwie tylko po 1 tabletce to odczulam. suchosci tez nie mam juz. biore go juz prawie 2 tygodnia, u mnie polepszenie na nim duze.
  2. aniolek u mnie wszystko normalnie.. a sennosc juz dawno mi minela..
  3. musze przyznac ze po 5 dniach stosowania pramolaniu nie mam juz takiej sennosci, ale co najwazniejsze skonczyly sie takie ataki dusznosci i lęku, mam mniej natretnych mysli. jakby humor mi wracał tez. oby tak dalej.
  4. no jutro rano go wezme, dzis chcialam zobaczyc samopoczucie czy jakies dziwne bedzie jak bede w dzien jeszcze bardziej znużona to moze faktycznie lepiej na noc aczkolwiek on ma mi wytepic troche nerwy
  5. wlasnie dzisiaj jak wzielam to jakos po godzinie lekko znużona sie poczulam tak dziwnie..
  6. hej giovanna , ja tez poznan chetnie bym sie wybrala na ktore spotkanie mimo,ze nie bylam jeszcze ani razu poki co narazie siedze pod kroplowkami ale moze postaram sie byc w jakis termin jak bedzie ustalane spotkanie.. dol za dolem ostyatnio
  7. ja od dzisiaj zaczelam pramolan.. z tego co wyczytalam jest to lek ktory jesli zadziala to dopiero po paru dniach moga byc efekty ?
  8. no zle ale juz pomalu zmieniam swoje myslenie,ze moglabym z kims byc. ale to powolny proces heh :'>
  9. co za bzdury to jest tylko naciaganie kasy..matko.. jak chcesz byc pewna zrob badanie western blot w klasie IGG i klasie IGM. najwazniejsze chodzilas po lasach ? pamietasz jakies kleszcze? nie nakrecaj sie tak..
  10. ja mialam wb i ujemny. dopiero robiac badanie LUAT wyszlo dodatnie. http://www.wielkoszynski.webity.pl/zakres-c59bwiadczen/borelioza/antygeny-kretkowe-w-moczu/
  11. nie wiem czy wierzyc w takie cos.moga tam sobie diagnozowac rozne rzeczy. przy mojej znajomej bardzo sie pomyli. majac dodatnia borelioze w krwi i wogole widoczny paraliz twarzy powiedzieli ze zadnej boreliozy nie ma, i meczy ja grzyb. a dziewczyna ponad rok byla na diecie przeciwgrzybiczej. takze podchodze do tego troche sceptycznie. kiedys bylam badana przez jakas maszyne z kablami , facet powiedzial,ze mam borelioze i SM . wtedy wiedzialam, ze mam SM a nie wiedzialam,że mam borelke. mowil ze mam jeszzce jakies pasozyty. z pasozytami sie nie sprawdzilo, z borelioza sie sprawdzilo. wole jednak na nowo zaczac antybiotyki i porzadnie sie podleczyc plus wmzacnienie organizmzmu , odpornosci bo to jest bardzo ważne. on twierdzi ze wyleczy 100% borelke? a jakos nie slychac ,żeby ludzie sie leczyli, wrecz przeciwnie narzekaja ,że to wydawanie kasy w bloto..aczkolwiek moze sa przypadki wyleczenia.ale ja jestem sceptyczna,,
  12. ja do psychiatry dluzej chodzilam niz do psychologa. u niej bylam tylko na 5 wizytach. pozatym kazała mi lotkami rzucac w fazie odreagowywania zlosci..nie wiem dziwne rzeczy mi kazała robić. poźniej uznalam sama że wyzdrowiałam i przestałam chodzic. ale jak widac wraca to wszystko psychiatra ci tak powiedzial ? z reguly rzadko znalezc dobrego chyba. jak ja chodzilam to milej traktowali panie kolo 70tki niz mloda dziewczyne, bo przeciez okaz zdrowia na pierwszy rzut ok a w glowie jej jakies wizyty u psychologa czy psychiatry
  13. cieszy mnie dzis to ,że juz jest po pełni.. :'> ksieżyc w pelni robi same problemy
  14. 2 lata temu chodzilam na terapie to pamietam co mi stwierdzili i na terapi i w szpitalu, dlatego wpisałam ..
  15. tez do znajomych to wogole nawet nie dzownie, wole jak juz to przez internet porozmawiac. no takie zycie..
  16. a wysoki jestes ? ja jestem niska , przy mnie w sumie kazdy jak ochroniarz no te fobie to dziwne wszystkie..ja wlasnie zauwazylam, ze nie lubie masówek gdzie sa nieznani ludzie..wszystko wogole wole zalatwiac internetem, jak mam gdzies isc osobiscie zalatwic czy zadzwonic to juz gorzej. albo to dziecko internetu poprostu.. mam fobie jedna na pewno na żaby.masakra uciekac..moge wszystko dotykac, myszy, pajaki..jak widze żabe to mi slabo odrazu.i i to nie zaden smieszny wymysl..
  17. dziekuje doraznie go biore, moze raz na 2 tygodnie jak cos zlapie.a na terapie pojde, jutro bede dzownic i zobacze jak termin.
  18. zauwazylam ze czasem afobam mi pomaga,ale wolalabym sie nie uzaleznic na amen od tego sama juz nie wiem, chyba wróce na terapie..bo zaczynam nie dawac sobie rady tak ja
  19. no nerwice lękowa mam.. a to o czym pisze to po prostu od paru miesiecy sie pojawilo. wczesniej tego nie bylo
  20. zaliczyc to raczej do fobii spolecznej czy nerwicy lękowej? idzie się ulica i nagle strach ogarnia,że cos sie stanie, generalnie nie mam problemo z rozmowami z innymi ludzmi, ale taki atakt bardzo czesto mnie łapie jak ide, zaraz mam wrażenie ,że podejdzie ktos do mnie i mi cos zrobi. a juz wogole nie ma mowy o wyjsciu samej wieczorem, tzn jak ciemno. a kiedys nic mi nie bylo. tzn wracałam nieraz po nocach nawet sama. teraz wyjscie z domu to musze sie strasznie spiąc przed tym, skupiska gdzie jest duzo ludzi to tez nie dla mnie, zaraz sie robi te wrażenie ze mnie ktos ukatrupi , albo zemdleje..dziwne. najlepiej jak chodze w miejsca gdzie jest malo ludzi.
  21. biorąc kiedys fluoksetyne pochudłam. i totalnie nie mialam apetytu na poczatku na tym leku.
  22. niby..cieszmy sie z małych rzeczy..jak w tej piosence ja sie zajadam ciastkami, no na noc najlepiej
  23. ciesze sie,że z nim nie jestem, zachorowane dało mi kopa ,żeby go zostawic.. a on jeszzce teraz po tylu latach w tym roku chcial sie spotkac..nie wiem po co. ale pogonilam go. mimo to jego zona znowu mi pisala,ze to JA mam sie odczepic. wysłałam jej wszystkie smsy od niego mam nadzieje, ze juz na zawsze ten wrzód sie odczepil..
×