nie wiem czy wierzyc w takie cos.moga tam sobie diagnozowac rozne rzeczy. przy mojej znajomej bardzo sie pomyli. majac dodatnia borelioze w krwi i wogole widoczny paraliz twarzy powiedzieli ze zadnej boreliozy nie ma, i meczy ja grzyb. a dziewczyna ponad rok byla na diecie przeciwgrzybiczej. takze podchodze do tego troche sceptycznie.
kiedys bylam badana przez jakas maszyne z kablami , facet powiedzial,ze mam borelioze i SM . wtedy wiedzialam, ze mam SM a nie wiedzialam,że mam borelke. mowil ze mam jeszzce jakies pasozyty. z pasozytami sie nie sprawdzilo, z borelioza sie sprawdzilo.
wole jednak na nowo zaczac antybiotyki i porzadnie sie podleczyc plus wmzacnienie organizmzmu , odpornosci bo to jest bardzo ważne. on twierdzi ze wyleczy 100% borelke? a jakos nie slychac ,żeby ludzie sie leczyli, wrecz przeciwnie narzekaja ,że to wydawanie kasy w bloto..aczkolwiek moze sa przypadki wyleczenia.ale ja jestem sceptyczna,,