Cześć, ja też chciałam się przywitać. Właściwie od kilku lat cierpię na zaburzenia lękowe. Ciężko się z tym żyje...coraz ciężęj. Moja choroba została zdiagnozowana kilka miesięcy temu. Sama zgłosiłam się do lekarza z prośbą o pomoc. Kłucie w sercu, przyspieszone bicie i moje napady lekowe, że zaraz mnie szlag trafi. Do tego kilka fobii, które są irracjonalne i dla niewtajemniczonych - śmieszne. Wczoraj byłam u lekarza, próbuję kolejny lek, mam nadzieję, że podziała...za 9 miesiecy mam ślub. W tej chwili czarno to widzę. Będę próbowała zapisać się na terapię...niestety przy moich godzinach pracy od 9.00 do 19.00 może być trudno. Znalazłam te forum, nie wiedziałam, że tyle ludzi ma podbne problemy. Może ktoś z Was jest już po... Miło by było znaleźć tu trochę wsparcia. Na codzień, gdy nie mam za dużo wolnego czasu i nie koncentruje się na tym, co mi dolega, jestem uśmiechniętą i miłą dziewczyną Pozdrawiam