Dziwne, witaj w klubie, ja miałam także psychozę, jednak miałam to nieszczęście, że byłam leczona, nie tka jak Ty u lekarza, ale niekonwencjonalnie. Rodzice uznali bowiem, że to wina złego odżywiania i braku ruchu i mniej więcej tym chcieli mi pomóc. Sam rozumiesz jaka wyszła z tego masakra. Trzymam kciuki za Ciebie:)