Skocz do zawartości
Nerwica.com

nowa

Użytkownik
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez nowa

  1. nowa

    Depresja objawy

    witam ma 20 lat,chciałabym abyście mi pomogli w określeniu co jest stanem w jaim teraz jestem?czy to jest depresja?ostatnio pisałam w dziale o nerwicy bo taka tez mnie dopadła tak mi sie zdaje nerwica natretstw -wydawało mi sie tz wmawiałam sobie ze nie kocham mojego chłopaka te mysli były nie do zniesienia no ale oprócz tego od dłuzszego juz czasu (nawet nie wiem od kiedy bo początkowo myslałam ze to stan chwilowy)nic mi sie niechce, nie ciesze sie życiem jak dawniej,nie chce sie ze znajomymi spotykac a jeśli juz sie zmusze to mnie to nie cieszy kiedyś cieszyło..z chłopakiem lubie sie spotykac to fakt (pomijając ostatnie natretne mysli) moze to tez wynika z tego ze boje sie go na zawsze stracic.Ponadto miesiąc temu w szkole miałam niepowodzenie,i czułam sie gorsza od innych ,rozbita,ryczałam do konca dnia .W ogóle momentami mam dość takiego życia w takim stanie gdzie chciałabym bardzo sie cieszyc tak szczerze,śmiać szczerze a nie umiem choć sie próbuje zmusić.Czasem mam dość takiego życia.Ponadto mam obawę o urate bliskich, tego sie boje choc ostatnio juz te mniej trochę mnie to meczyło(ale to tez mozliwe ze zwiazane z nerwicą).Moze mam depresje powiązana jakoś z chwilowymi natretstwami?juz sama nie wiem..w ogóle za duzo mysle ,wszystko poddaje przemysleniom czasem mam juz tego dośc chciałabym umieć dziłać spontanicznie.Napiszcie co o tym myslicie,prosze i pozdrawiam
  2. hmm...wczoraj miałam wrażenie jakby te głupie myśli miały wrócić, wogole nie wiem czemu już nie myślę o tym ze chce być już zawsze z moim chłopakiem, ze chce z nim zamieszkać ,później ślub...itd do niedawna byłam tego pewna teraz nie wiem czemu już nie:/ może ja jednak nie kocham?eh do lekarza idę w następnym tygodniu.Tak szczerze to bardzo się obawiam tej wizyty
  3. chce miec nadzieje na normalne zycie,tz chce miec przekonanie ze bedzie tak jak dawnie bo nadzieja jakas tam we mnie jest...
  4. wszystkich nie czytałam brak czasu bo sesja jest ale przeczytam napewno.Ale własnie po tym ze wy macie podobne obiawy postanowiłam tu napisać.Zapisałam sie do lekarza oby to cos dało dzis juz nie mam tak nasilonych tych mysli jest jakby lepiej,ale przez ostatni tydzien było kropnie noi co pewien czas te jakby napady depresyjne a napewno to ze niechce mi sie nic, i wszysko mi jest obojętne.Jeju boje sie tych myśli bo wtedy aż mnie głowa boli od tego ze mimo ze nieche myslec mysle o tym:/i nie umiem odpedzic tych mysli od siebie nie umiem sie wtedy niczym cieszyć,jak cos bede pisac co u mnie.Dzieki bardzo za odpisanie
  5. hej, przedsawiłam sie juz ale moge jeszcze raz.No moze nie przedstawiłam a powiedziałam ze mam 20 lat i podejrzewam ze mam nerwice natrestw od tygodnia myslałam o ty czy kocham mojego chłopaka, ta mysl mi nie pozwala normalnie funkcjonować,jestem z nim i mysle czy che z nim byc,mowie mu ze kocham bo chciałabym abym czuła to co dawniej.A moze to nie nerwica a przestałam kochac tyle ze jak chciała przez to sie z nim rozstac to nie dałam mu wyjsc bo nie chciałam zeby tak było, bałabym sie ze bym go straciła na zawsze.No i dzis juz mniej mnie ta mysll meczy ale moze ze przywyklam do tych glupich mysli chciałbym go kochac jak dawniej a raczej miec przekonanie ze kocham.Szukam w nim wad, próbuje sobie wmówić ze kocham mimo tych myśli.Moze i kocham ale te mysli sprawiaja ze juz niewiem jak jestI to ze niewiem jest najgorsze.Powiedziałam mu tylko ze niewiem czy powinnismmy byc razem,a nie ze niewiem czy kocham bo bym go straciła czy mozna tak z dnia na dzien przestac kochac?prosze pomózcie mi.Co myslicie o tym co mówie.Wogóle to dwa tygodnie temu czułam sie bez wartosciowa, nic mi sie nie chciało,miałam wszystko gdzies.Wtedy myslałam o depresji teraz te mysli mam nie wiem co robic, chyba pojde do lekarza ale moze ja juz nie kocham a nie jestem chora,ale czemu w takim razie nie chce go ranic?i chce zeby dobrze było tak jak dawniej...juz sama niewiem.Pomózcie
  6. nowa

    nowa

    witam,mam 20 lat i podejrzewam ze mam nerwice natretstw:( mam nadzieje ze tu bede miała z kim pogadać i opowiedziec co u mnie sie dzieje,pozdrawiam.
×