Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hannibal111

Użytkownik
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Hannibal111

  1. Po prostu obawiam się czy taka zmiana z citalu na coaxil jest dobra bo to w sumie lek który działa na innej zasadzie a ja porostu czuje pogorszenie i jak pomyśle ze mam tyle czekać a lek może nie dać żadnej rekreacji to mi się odechciewa -- 17 wrz 2012, 20:59 -- Mam jeszcze pytanie czy po coaxilu może zwiększyć się nerwowość , agresja ?
  2. Przez to co napisaliście wogóle się zastanawiam czy to właśnie lek dla mnie, skoro cital zwiększał serotoninę a coaxil wręcz zmniejsza to może nie potrzebnie się szprycuje.
  3. miko84 do tej pory lekarz nie sugerował ani nie proponował mi żadnego z leku który wymieniłeś. Czy mam znów się zwrócić do lekarza? Czy czekać aż Coaxil zadziała? Tez juz nie daje rady co to za życie bez uczuć? Jeżeli już coś czuje to lęk ;/ Kompletna stagnacja
  4. tahela, Cital odstawiłem pod nadzorem pani doktor z tego powodu że pociłem się ciągle byłem w zasadzie ciągle mokry ,lało się ze mnie przy zwykłym marszu.Potu było tyle jak po porządnym bieganiu.Ale czułem się lepiej. Teraz znów czuję brak uczuć,brak wzwodu,podniecenia,niechęć do spotykania się ze znajomymi,trudności z rozmową dłuższą. -- 18 wrz 2012, 09:46 -- Teraz od ponad tygodnia biorę coaxil ,polepszenia nie widzę ,wciąż brak pozytywnych uczuć pustka jedyne co zauważyłem to rozdrażnienie i agresja czy to może być efekt uboczny coaxilu? -- 22 wrz 2012, 13:52 -- Czuje się zdecydowanie gorzej. Kompletne spłycenie uczuć. Niechęć do obowiązków (nie poszedłem dziś na uczelnie) Niechęć do działania Pustka,Pustka ,Pustka Wszytko robię na przymus
  5. Ja biorę od tygodnia coaxil narzie brak jakiejkolwiek poprawy.Wcześniej brałem Cital i mam wrażenie że czułem się po nim lepiej ale pocenie się było po nim strasznie uporczywe ,nieznośne i utrudniało życie. Zastanawiam się czy to dobry lek dla mnie ;/ Wiem ze trzeba czekać kilka tygodni żeby w ogóle coś poczuć Mój główny problem to niechęć do działania, brak zadowolenia z czynności które dawały wcześniej zadowolenie,brak podniecenia i wzwodu, i brak jakby odczuwania uczyć (pustka).
  6. Problem w tym że przyjmowałem caly czas leki a czuje ze znów mi się pogorszyło.Najbardziej ubolewam nad tym że strasznie mi się pogorszyły relacje ze znajomymi.Kiedyś godzinami potrafiłem gadać na żywo ,na gg, na skype a teraz przez te dwa lata to nie wiem co się porobiło.MOże dlatego że pani doktor zmieniła mi lek z Citalu na Coaxil ?
  7. Witam nazywam się Michał mam 22 lata i duży problem. Pod koniec 2010 roku zdiagnozowano u mnie zaburzenia depresyjno lekowe.Powodem moich zaburzeń było prawdopodobnie to ze zawaliłem studia.Od tamtej pory mimo przyjmowania leków i chwilowych popraw nie mogę jak dyby dojść do siebie.Zacząłem się izolować,nie zależy mi na moim życiu w pewnym senie ,żeby do czegoś dojść itd.Kiedyś bylem bardziej aktywny biegałem ,miałem ochotę spotykać się z ludźmi,przebywać poza domem.Od tego 2010 roku do teraz czuje ze jestem jakiś inny,wolniejszy,nie zależy mi na sobie. W tym okresie bardzo pogorszyły się moje relacje z rówieśnikami nie czuje już takiej więzi z nimi.Kiedyś dużą przyjemność sprawiało mi samo spotykanie się ,rozmowa byłem porostu bardziej otwarty i towarzyski.Najgorsze teraz jest to ze nie mam wewnętrznej ochoty żeby się spotykać z kimś. Co mam robić? Boje się ze stracę przyjaciół których i tak mam garstkę.Nie potrafię jakoś czerpać przyjemności z interakcji z drugą osobą. Chciałbym być aktywniejszy ,moi znajomi studiują,bawią się są aktywni.Ja czuję ze ten aspekt jest zaburzony czemu nie mam ochoty do działania ? Ochoty żeby coś osiągnąć? Bardzo chciałbym wrócić do okresu gdzie jak o czymś pomyślałem to później szło za tym działanie bo teraz jak na razie wszytko pozostaje w sferze rozmyślań. Czy miał ktoś podobny problem?
×