Skocz do zawartości
Nerwica.com

podnies_rece

Użytkownik
  • Postów

    10
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez podnies_rece

  1. Więc mój problem całkiem nietypowy. Najczęściej tego typu 'dolegliwości' odczuwam w szkole lub będąc w mieście, czy po prostu innej większej grupie ludzi. Wpoiłem sobie, z różnych przyczyn czy też doświadczeń, że powinienem być pewny i prezentować się pewnie, kosztem choćby bycia sobą. Właściwie w każdym momencie, zamiast swobodnie się poruszać choćby podczas przerwy w szkole, po prostu obserwuję ludzi, chcąc przy nich wyglądać na pewnego siebie. Nie potrafię akceptować tego, że ktoś mógłby mnie traktować jako nieśmiałego, chociaż - co jest najciekawsze, takowy wcale nie jestem. Potrafię skupić się na każdym kroku i przemyśleć dokładnie nawet wyjście do ubikacji , nie będąc przy tym w jednym procencie spontanicznym. Zamiast myśleć o bieżących rzeczach, zastanawiam się jedynie nad tym, żeby wyglądać pewnie i śmiale. Wiecie, jak mi pomóc?
  2. podnies_rece

    Uzbrajamy się

    Bio coś. Masz na ten temat wiedzę na tyle małą, że nie potrafisz tego w konkretny sposób określić.
  3. podnies_rece

    Uzbrajamy się

    Korzystam z usług bioenergoterapeuty i jestem naprawdę dobrej myśli :).
  4. podnies_rece

    Uzbrajamy się

    Czytałem ostatnio post Remika, dał mi nowe spojrzenie na cały ten proces. Niczego nie mam. Jestem w pełni zdrowy, odczuwam jedynie emocje, wynikające często z mojej imaginacji, którą sam, niestety, w sobie wywołuję. Czy to jest choroba?
  5. podnies_rece

    Uzbrajamy się

    Z tym że odczuwam nieraz strach na innych lekcjach, całkowicie nieuzasadniony. Np. siedzę w ławce, zaczynają mi się pocić ręce. Strach przed strachem. That's it.
  6. podnies_rece

    Uzbrajamy się

    Dobre pytanie. Odczuwam strach, będąc w miejscu publicznym, a niejednokrotnie - nawet nie będąc w nim, po prostu się boję, że się będę bał. Określa się to mianem fobii społecznej czy nerwicy lękowej, ale nazywam to po prostu emocjami, nie uważam się za chorą osobę. W klasie dopada mnie, na matmie w szczególności, strach, kiedy jestem przy tablicy. Przyczyna? Przejmowanie się nadmiernie opinią innych.
  7. podnies_rece

    Uzbrajamy się

    W porządku, dziękuję. A jak wygląda wizyta u takiego psychiatry? Są jacyś prywatni, u których wizyta nie jest powiązana z miesięcznym czekaniem?
  8. podnies_rece

    Uzbrajamy się

    A można kupić jakiś poprzez allegro czy jakiś inny serwis? Czy lepiej zdać się faktycznie na opinię psychiatry?
  9. podnies_rece

    Uzbrajamy się

    Zaczyna się szkoła, więc natężenie tematów dotyczących leków, coś czuję, będzie rosło . Planowałem ich w ogóle nie brać. Od połowy września zaczynam uczęszczać na kursy bioenergetyczne, w których pokładam naprawdę wiele nadziei. Ale. W ostatnim czasie ze względu na ciągłe bóle brzucha spowodowane lękiem zacząłem brać często Apap, który w jakimś-tam stopniu te bóle niweluje. Nie niweluje jednak samego strachu, który, jak wiadomo, jest przyczyną dalszych skutków, już somatycznych. W związku z tym pojawiła się myśl czy nie lepiej byłoby, chociażby na krótki okres, zacząć używać po prostu farmakologików stricte na nerwicę. Pojawia się pytanie: są dostępne jakieś w aptece, bez recepty? A jeśli na receptę, co muszę zrobić, żeby takowe uzyskać? (domyślam się, że zwykła wizyta u lekarza rodzinnego nie wystarczy). Które wg Was są najskuteczniejsze/najmocniejsze/najmniej szkodliwe dla organizmu?
×