Skocz do zawartości
Nerwica.com

Potfolek

Użytkownik
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Potfolek

  1. Lockehad chyba jestesmy w tej samej sytuacji, jak leze z moja dziewczyna to nie moge rak przy sobie utrzymac zeby sie z nia nie pozabawiac czy calowac jej piersi, lub z nia sie calowac.. i nie przypominam sobie zebym wtedy wlasnie fantazjowal o facetach jestem zbyt skupiony na jej piersiach.. Uwielbiam sie calowac z kobietami, a co jak moze bardziej wole calowac sie z facetami ? tyl rozkmin a nigdy nie sprawdzalem moze jednak faktycznie powinienem sprobowac? ale jak ja nie chce? mozg mi mowi ze chcesz chcesz pocalowac faceta bedzie fajnie ale moja swiadomosc mowi mi "po*ebalo cie?" wtf? nie ogarniam sytuacji.. staram sie smiac z tych mysli bo nic innego mi nie pozostalo :) i dostrzegac piekno kobiecego ciala.. :)
  2. dzisiaj mam zaje*isty dzien nie wiem czym to jest spowodowane, ale tak po prostu jest.. Juz nie wiem co mi jest czy jestem gejem czy nie i skad te bicie serca na widok szefa, skad te glupie mysli ze jestem gejem.. Jak wiem ze nie jestem.. obejrzalem wlasnie porno z gejami, i nic procz usmiechu i smiechu to nic nie zaobserwowalem i nawet teraz jak o tym mysle ze mozna ru*hac sie w odbyt wywoluje smiech u mnie.. ale nie wiem dalej skad te mysli, ze fakktycznie jestem gejem wole facetow, albo chcialbym teraz komus obciagnac.. moze moj mozg tak na prawde akceptuje to ze moge byc gejem i nie chronie mnie od tego ? moze dlatego ze jestem tolerancyjny i nigdy nic do gejow nie mialem ? jedyne co gdy widzialem gejow to smialem się z nich.. ale nic po za tym.. wiem ze lubie kobiece cialo, moze moj mozg sie przestawil ? albo wyewolowal z heteroseksualnosci na homoseksualizm ? pamietam jak za malolata ogladalem na komputerze nagie zdjecia kobiet i bylem podniecony na maksa, pozniej przestawilem sie na internet doszla masturbacja i gdzies te podniecenie opadlo.. nie wiem, ale wiem ze jak moge byc zakochany w jakims facecie jak przez 20 lat spotkalem ich 100tki i do zadnego nic nie czulem zaden nie pociagal mnie fizycznie, przez dotyk zadnego sie nie podniecalem.. ale mialem mysli, ze moze wkoncu okarze sie jednak gejem ze moje faktyczne zainteresowanie plcia piekna (kobietami) to tak na prawde przykrywka mojej prawdziwej osobosci jaka jest homoseksualizm.. przed wczoraj byl placz i chec samobojstwa na mysl ze moge byc gejem.. ze to wstyd itp. wczoraj bylo lepiej tak jakby akceptacja tego ze moge byc gejem dzisiaj mam na to wy*ebane.. nie wiem jak mam to odbierac.. moze tak na prawde, cale zycie nie ogladalem sie za facetami tylko za kobietami ? ale jak mam sobie wytlumaczyc moje fantazje z kobietami przy tzw. pamieciowce? albo to ze gdy macam sie dziewczyna to mi staje ? a jak np. trenowalem zapasy z facetami to mi nie stawal ? popadam w paranoje po prostu, a moze tak na prawde jestem biseksualny ? tylko ze psychicznie pociagaja mnie faceci a fizycznie kobiety? to chyba chore, na dzien dzisiejszy mam wy*ebane.. zamierzam wrocic do polski i byc szczesliwym hetero przejde sie do seksuologa, ogarne ten temat zobacze co on mi powie.. Teraz wszedzie zaczynam doszukiwac sie potwierdzen ze jestem gejem, albo tego ze nie jestem.. to chore.. a moze byc tez tak ze moj mozg przestawil sie z kobiet na facetow bo potrzebuje nowych doznan? nowych wrazen ? moze mu sie po prostu ku*wa nudzi ;/ sam juz nie wiem jak to ogarniac, moze to trawka zryla mi banie ? sam juz nie wiem.. totalna porazka po prostu mysle sobie teraz "jestem gejem, hahah smiech na sali, pie*dole to jestem hetero kocham kobiety" :)
  3. Ja to juz w ogole nie ogarniam tematu u siebie... nie wiem, co mi jest.. nie chce tych zrytychh mysli chce po prostu byc normalnym hetero chlopakiem bez mozliwosci bycia gejem dlaczego mi sie to zdarzylo ? co ja takiego zlego zrobilem, ze to akurat ja mialbym byc gejem ? toc to ku*wa chore nienormalne, chce miec kobiete.. mam juz 1, ale przez to wszystko juz nie wiem co mam sobie myslec... pie*doli mi sie w bani, serce wariuje.. ostatnio wkrecilem sobie ze zakochalem sie w moim szefie bo jak przyjezdza na robote to mi serca zaczyna szybciej bic nie tak szybko ale delikatnie i jak patrze sie na niego to tez, wczesniej tak nie bylo..Nigdy czegos takiego nie mialem.. wtedy wracaja mi mysli jestem gejem czy nie ? lzy ida mi na oczy, nie darze wcale do jakichs bliskich kontaktow z nim, nie odzywam sie do niego prawie wcale.. chce miec swiety spokoj jeszcze jak siedze w pokoiku sam to jestem w stanie to ogarnac.. chce byc hetero.. sama mysl o byciu gejem natacza u mnie lzy do oczu i psuje mi sie humor, a w drugiej chwili mam usmiech i smiac mi sie z tego chce, ze moge byc gejem.. Wiem tylko 1 i tego jestem pewny, ze jezeli seksuolog mi powie "jestes gejem" to jest juz moj koniec nie mam zamiaru ru*hac sie z facetami ani byc ru*hanym przez nich.. Ogarne cos zeby bezbolesnie pozegnac sie z tym swiatem, najbardziej mnie jednak boli to ze skrzywdze swoja dziewczyne i ze rodzina bedzie zawiedziona.. Ale zycie bedac gejem jest nie dla mnie.. i nie rozumiem 1.. gdy fantazjuje o mojej kobiecie przypominam sobie jej cialo jak pieszcze jej piersi i zabawiam sie z nia to sie podniecam, potem robie eksperyment wyobrazam sobie to samo z facetem i mi opada.. Tak samo nigdy nie fantazjowalem o seksie z facetem, nawet przy masturbacji.. wiec wtf? jak moga podniecac mnie kobiety gdy jestem gejem? Teraz mi sie wydaje, w glowie analizuje cale zycie i wydaje mi sie ze kazde moje zachowanie bylo gejowskie i ja od zawsze bylem gejem tylko tego nie zauwazalem i sam siebie nakrecalem na dziewczyny.. ;/ po*ebany jestem
  4. ku*wa mac ku*wa mac nie zniose tych po*ebanych mysli.. leze w lozku jak nienormalny i placze na sama mysl ze moglbym byc gejem wykrzykuje w pokoju "nieee, ku*wa" nie chce nigdy nie chce juz tych mysli, a one wracaja jest chwila spokoju bez mysli, ale one wracaja lzy cisna sie na oczy placze jak nigdy w zyciu, nie wiem co mi jest.. a musze siedziec jeszcze miesiac w ameryce.. ;( ;( ;( ;( -- 27 sie 2012, 03:04 -- nie wiem czy ktos tu zaglada na ten temat, ale chcialbym porozmawiac z kims ogarnietym w tym temacie, poki nie jestem w polsce.. bo czuje sie totalnie rozbity.. zeby ktos mi wyjasnil pare kwestii, bo nie wiem juz co mam sobie myslec...ku*wa mac.. nie chce byc gejem, nie chce zeby lekarz do ktorego pojde powiedzial mi "czlowieku, zaakceptuj to jestes gejem tego nie zmienisz".. w ogole nie chce o tym myslec, a mysle.. mysle sobie what the fuck? dlaczego ja ?! niby tlumacze sobie to caly czas, ze nie jestem bo jak moge byc gejem skoro, z kazda dziewczyna z ktora sie spotykalem nawet jak sie do niej przytulilem to kutas stal mi na bacznosc, uwielbiam calowac sie z dizewczynami... zawsze do tego dazylem, na kazdej dyskotece staralem sie poderwac jakas dziewczyne, jak mi sie to nie udalo to wracalem zly na siebie, ze mi sie nie udalo... jak poznalem jakas fajna dobrze sie z nia bawilem zdobylem numer to bylem z siebie zadowolony.. jak udalo mi sie z nia jeszcze calowac to juz w ogole... z moja dizewczyna jest identycznie.. w myslach czuje ciagla potrzebe powiedzenia sobie "kocham Cie (imie dziewczyny)" lubie tez jej mowic ze ja kocham.. nie moge przestac o niej myslec, caly dzien jak nie mam tych zrytych mysli o facetach, to mysle o swojej dziewczynie.. ciagle odliczam dni zeby ja zobaczyc, juz nawet planuje gdize ja zabiore gdy wroce.. chce sie do niej przytulic i pocalowac.. i wkoncu przychodza te glupie mysli.. teraz kazde moje spojrzenie na faceta, wywoluje nawrot tych mysli, albo strach ze one wroce.. staram sie patrzec na kobiety i dostrzegac ich piekno tak jak robilem to zawsze, zdarzalo mi sie nawet ze jak szla jakas fajna dziewczyna a jadac samochodem tak sie obejrzec za nia, ze malo nie zjezdzalem na inny pas.. od mojej dziewcyzny tez czesto slyszalem, ze ogladam sie za innymi.. wiec nie wiem co mi kurwa jest ;(( staram sie myslec o kobietach by wyrzucic te mysli homoseksualne z glowy.. przypomnialem sobie wczoraj jak macalem taka jedna fajna laske w autobusie gdy ja poznalem to nawet sie podniecilem i wtedy mialem taki dobry humor myslalem sobie "kurwa mac, nie jestem gejem bo inaczej bym sie nie podniecil" ale pozniej zaczalem ogaldac telewizje i znow zryte fazy... nie ogarniam tego totalnie.. boje sie ze moge okazac sie gejem, ze skrzywdze moja kobiete, ze bedzie plakala przeze mnie.. a ja chce z nia byc, zalezy mi na niej.. nie chce by plakala przeze mnie.. chce z nia byc i zyc dlugo i szczesliwie.. nigdy nie mialem pociagu do facetow i tu nagle cos takiego.. na internecie pisza rozne rzeczy, ze gejem mozna zostac przez jakies czynniki zewnetrzne, albo pisza ze nie mozna stac sie gejem z dnia na dzien... to mnie wykancza mam totalny metlik w glowie... Niech ktos mi pomoze.. niech ktos odpowie na te forum ogarniety w tym temacie.. albo ktos kto sobie z tym poradzil.. bo inaczej garsc tabletek, sznur na leb i mogila... nie chce miec seksu z facetami.. wyrzucam te mysli z glowy... nawet nie chce wlaczyc porno z gejami, bo nie chce.. po prostu boje sie ze moze mi sie spodobac a ja nie chce czegos takiego... what the fuck ?! zalame sie.. ktos tutaj pisal ze orientacja seksualna rozwija sie do 21 roku zycia.. czy to oznacza ze jak ja mam 20 lat to w rok moge zachciec facetow ?! kurde..... ja nie chce tego... nie wytrzymam tego psychicznie.. cos sie ze mna dzieje.. nie ogarniam !! ;(((
  5. wiem wlasnie nie wiele, bo nigdy mnie to nie interesowalo.. Pierwszy raz taka mysl przeszla mi przez glowe chyba z tydzien przed moim wyjazdem do USA gdy szedlem upalony(tak trawka) z chlopakami przez miasto i spojrzalem w oczy pewnemu mojemu koledze i mysl ze spodobal mi sie chcialem go pocalowac bardzo mnie wystraszyla, az serce zaczelo mi wariowac z tego powodu.. drugi raz jak pojechalem z kolegami nad wode mialem to samo gdy upalilismy sie zaczalem zwracac uwage na facetow mimo mojej woli.. potem postanowilem ze nie bede juz palil bo to moze od tej trawki to wszystko jakies chore rzeczy przychodza mi do glowy.. Ale jak sie napije to nie mam tego mam pociag do kobiet, lubie taniec z dziewczynami lubie ich towarzystwo i w ogole podniecaja mnie gdy dotykam sie z nimi.. Teraz ostatnio zauwazylem ze nic mnie nie podnieca.. mam sny heteroseksualne, np. ostatnio snila mi sie kolezanka z ktora sie zabawialem i przebudzilem sie to bylem podniecony.. a jak patrze na faceta to sie nie podniecam tylko przychodza mi jakies glupie mysli do glowy, ze jest przystojny ze cos tam ze cos tam.. jakies bzdury o ktorych wczesniej nie myslalem.. jestem zalamany, taka depreche mam ze masakra az lzy mi sie cisna w oczach.. a najbardziej boje sie tego, ze skrzywdze moja dziewczyne na ktorej mi zalezy.. i okropnie za nia tesknie.. nie wiem skad mi sie to wzielo i dlaczego akurat to spotkalo mnie?! ;(;( ! dodam jeszcze ze moja siostra tez ma nerwice natrectw tylko ona z innego powodu, nie wiem dokladnie z jakiego ale ona jest troche w tym obeznana.. wstydze sie jej to powiedizec gdyz moze pomyslec sobie ze na prawde jest cos ze mna nie tak i ze bedzie sie smiala ze mnie.. a ja jestem totalnie rozbity psychicznie i emocjonalnie juz nie wiem co mam sobie myslec.. nigdy sie tak nie czulem... to cholerna meczarnia..
  6. Witam, mam ogromny problem...mam 20 lat.. jest w szczesliwym zwiazku z moja dziewczyna, na ktorej mi bardzo zalezy.. Przy ktorej zawsze jestem podniecony, az nawet za bardzo.. Czasem od dlugiego calowania sie z nia robi mi sie nawet mokro w spodniach.. Tak od jakiegos czasu, ok miesiaca zauwazylem u siebie mysli homoseksualne, ciagle myslenie ze jestem gejem.. a jestem pewny ze nie jestem.. zaczalem popadac w paranoje, ze patrze na faceta i mysle ze moglby mi sie spodobac, a sam fakt ze mialbym z nim sie calowac czy byc blisko obrzydza mnie... Dochodza do tego mysli samobojcze, ze jezeli okaze sie ze jestem gejem to bedzie koniec nie chce zyc.. Leze teraz w lozku i ciagle o tym mysle, niedaje mi to spokoju.. Nigdy nie mialem sklonnosci homoseksualnych.. nigdy mnie do tego nie ciagnelo nigdy nie chcialem tak eksperymentowac w ogole nie interesuje mnie to.. Kobiety zawsze mnie podniecaly i od zawsze mnie do nich ciagnelo.. Pare razy bylem zauroczony, pozniej zamknalem sie w sobie.. Gdyz mialem jakby to okreslic problemy natury psychicznej, powiedziano mi ze mam nerwice ktora objawia sie problemamy psycho-somatycznymi... Mialem czeste biegunki, np. przed wyjsciem gdzies lub gdzies siedzialem to myslalem o tym czy nie zechce mi sie zalatwic.. Bralem jakis czas Asentre i potem zaprzestalem.. I po dluzszym czasie biegunki same ustapily, ale teraz zaczely sie te mysli ze jestem gejem.. A wiem ze nie jestem, bo jakbym mogl byc podniecony przy mojej kobiecie i miec na nia ochote gdy z nia jestem.. Nie moge tego zniesc chce wyrzucic je z glowy ale nie moge nigdy tego nie bralem pod uwage.. Wyjechalem do Usa i bardzo tesknie za swoja dziewczyna, moze to jest jakis system ochronny mojego mozgu zebym jej nie zdradzil z inna.. Nie mam pojecia, ale jak spojrze teraz na faceta i mysle sobie "o jakis przystojniak", to nie chce o tym myslec, ale to wraca nie sam fakt myslenia o ty, facecie tylko wkreca mi sie znow faza ze moge byc gejem a nie jestem.... Jestem rozbity, nie wiem co mam robic totalna zalamka, zyc mi sie nie chce.. Dodam do tego, ze cwiczylem sztuki walki-MMA czeste ciaganie sie w parterze z facetami, nie podniecalo mnie.. bylo normalnie, a gdy jechalem do swojej dziewczyny to odrazu nachodzila mnie ochota na pieszczoty z nia.. Uwielbiam calowac jej cialo, jej piersi jej dotyk.. Lubie sie z nia zabawiac.. I teraz no ku*wa nie moge po prostu totalna zalamka az mam lzy w oczach.. Prosze o szybka odpowiedz.. bo nie zniose tego dluzej...
×