Skocz do zawartości
Nerwica.com

czipsik

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez czipsik

  1. prawie sie poplakalam przegladajac ten temat.... teraz juz wiem, ze nie jestem nienormalna, albo ze nie jestem jakas dziwina hopochondryczka....szkoda tylko, ze wczesniej Was nei znalazlam...
  2. Witajcie, jestem Czipsik, jestem kobieta, mam prawie 30 lat, nie mieszkam w Polsce. Od lat mam ze soba problemy, lata trwalo zanim zwrocilam sie o pomoc. Mialam zdiagnozowana depresje, ponad dwa lata uczesczalam na terpaie, bralam Citalopram, ktory udalo mi sie odstawic na wiosne tego roku. Bywaja lepsze i gorsze dni, jednak z przewaga tych gorszych, bo wydaje mi sie, ze nie potrafie juz " normalnie" zyc. Od kilku lat mam co jakis czas dziwne przypadlosci. Leckewazylam to kupe czasu, bo zdarza sie raz na miesiac moze, czasem czesciej, czasme nawet rzadziej. Lekcewazylam to tez dlatego, ze wydawalomi sie ze nikt mi nie uwierzy, i ze cos ze mna nie tak, i ze moze fantazjuje. Boze znalazlam to forum, nie wiem dlaczego dopiero teraz, i nagle dzisiaj zdalam sobie sprawe ze piszecie o tym co mnie meczy. Dzisiaj mialam pierwszy raz od dosyc dawna taki przypadek, i w takim nasileniu. Siedzialamw pracy (praca biurowa) i dobrze ze nie maialam nic do roboty. Kiedy "TO" nadchodzi, naglec zuje sie jkaby mnie ktos zapakowal w wate, czuje dziwny ucisk w glowie, bol. Mam wrazenie ze jestem gdzie indziej, czuje sie jakbym byla spalona, albo napita, to uczucie jest nie do okreselenia. Mam wrazenie, ze mam ograniczone pole widzenia, ze cos w oczych mi "przeszkadza". Mam tez problemy z koordynacja, tzn boje sie wstac zeby nie upasc, nie potrafie sklecic normalnych zdan, mam problemy z normylnym mowieniem i pisaniem. Zdarzylo mi sie juz miec wraezenie, ze nie kontroluje swojej mowy. Do tego dochodza nagle mdlosci, potrzeba naglego pojcia do toalety, jakis dzwiny, nieopisany strach, ze cos ze mna nie tak, ze wszyscy to widza, ze nie dam rady, ze cos mi sie stanie. Dzisiaj poskladalam wszystko w jedna ukladanke. Tak jak dnia dzisiejszego nei czulam sie jeszcze nigdy, myslalam, ze serce mi wyskoczy z piersi, i ze nie dam rady dalej wysiedziec w biurze, nie wiedzialam co ze soba zrobic. Potem pomyslalam, ze ten stan pojawil sie po tym, ze przez pol dnia bylam mega spieta bo czekalam na wazny przelew, a na koncie ledwo kilka groszy, ion caly czas nie przychodzil. Do tego dochodzi jeszcze kilka innych malych stresow. Potwornie sie wystraszylam. Moj maz juz dawno mowil ze powinnam isc do neurologa, a ja caly czas sie wzbranialam bo nie wiedzialam co poiwiedziec, jak to opisac, ze bede jakas cholerno hipohondryczka.... Dzisiaj "TO" trwalo mega dlugo... zaczelam przegöladac Wasze forum, ale na szybciuora, po kryjomu w pracy... Ten dziwny kaszel w takich sytuacjach, gula w gardle, szczekoscicsk...............po dwoch godzinach powoli wracalam do siebie, ty,m razem z wielkim bolem glowy i plecow, po raz pierwszy... Przepraszam, ze taks ie rozpisalam, mam jeden wielki metlik w glowie, nie wiem od czego zaczac, co powiedziec... boje sie.... DO tego mam problemy z piciem... Bede Wam wdzieczna za kazda wskazowke, porade, cokolwiek Pozdrawiam wszystkich serdecznie ! UPDATE dziekuje za dodanie mnie do wlasciwego watku, juz myslalam ze takie dlugie wypociny zniknely :-( mam tak naprawde jeszcze chyba milion innych problemow, ale nie jestem w stanie o nich wsysztkich od razu opowiedziec...
×