
matkapolka
Użytkownik-
Postów
21 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Osiągnięcia matkapolka
-
Toksyczne małżeństwo
matkapolka odpowiedział(a) na matkapolka temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Dziękuje Wam!!! WSZYSTKIM. DOBRZE ŻE SA LUDZIE WOKÓŁ NAS. CZYM JEST SAMOTNOŚC ? JA JESTEM W MAŁZEŃSTWIE I CO ? JESTEM SAMOTNA, BYŁAM SAMA GDY RODZIŁY SIE DZIECI, BYŁAM SAMA GDY CHOROWAŁAM, BYŁAM SAMA GDY WALCZYŁAM O MAŁZEŃSTWO. BYŁAM SAMA GDY BYŁO ŹLE , ZAWSZE GDY BYŁO MI CIEŻKO, SMUTNO, GDY POTRZEBOWAŁAM POMOCY - BYŁAM SAMA! POMOC DOSTAWAŁAM OD OBCYCH MI OSÓB. TERAZ TEŻ JESTEM SAMA ALE ŻYJE DLA DZIECI. JESTEM SZCZEŚLIWA GDY SYN PRZYJEŻDZA NA WEEKEND DO DOMU " ZE STUDIÓW" JESTEM SZCZESLIWA ZE CÓRKA MNIE POTRZEBUJE. MOJE JA ODESZŁO DALEKO. PRZEPADŁO GDZIEŚ TAM... ALE JA JESTEM SZCZEŚLIWA BO CZUJE SIE POTRZEBNA. ON NIE UCZYNI MNIE BARDZIEJ SZCZEŚLIWĄ. DZIECI TO WIDZA I CZUJA. MOŻE DOCENIĄ MOŻE NIE. ALE JA CZUJE SIE SZCZEŚLIWA DAJĄC PRAWDZIWĄ MIŁOŚC. NIE OCZEKUJE NIC W ZAMIAN. KIEDY WYCHODZIŁAM ZA MĄŻ CZUŁAM TAKĄ SAMA MIŁOŚC. DAWAŁAM I NIE OCZEKIWAŁAM NIC W ZAMIAN. WIERZYŁAM ZE ON TO DOCENI , ZE MIŁOŚC ZRODZI MIOŁŚĆ. NO NIESTETY. NIEWAŻNE. CZAS JEST NAJLEPSZYM PRZYJACIELEM. CZASAMI LUDZIE MUSZA PRZEROBIC WIELE RAZY SWÓJ BŁĄD. CZASAMI LUDZIOM SIE TYLKO WYDAJE ZE COS PRZESZLI, PRZEŻYLI. ALE PRZEŻYĆ - TO ZNACZY WYCIĄGNĄĆ WNIOSKI-EWALUOWAĆ. TO JUZ NIE JEST TAKIE ŁATWE. -
Toksyczne małżeństwo
matkapolka odpowiedział(a) na matkapolka temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Dzisiaj wyciągnęłam rękę. Spytałam czy to prawda co powiedział (gdy to mówił, był wtedy pijany). Powiedział ze moge sobie to interpretowac jak chce. Nie bardzo rozumiem jak mam sobie interpretowac słowa: Nigdy cie nie szanowałem i nie kochałem?! Powiedział ze on nie ustapi. Dla mnie to już dziecinada 47 letniego rozpuszczonego dzieciaka! Mam dośc bycia niańką!!! i prowadzenia za rączke i chwalenia! Coraz bardziej sie skłaniam ku seperacji. Widze że on nie dojrzał do związku w ogóle. Rozmawiałam tez z teściem na jego temat, dałam ultimatum. Widze ze chyba musze zacząć zycie od nowa. Chyba to nieuniknione. Wszystkie kolezanki mi mówia że jest ciezko samemu. Wiem, finansowo napewno! Ale czy ja jestem dziwka zeby być w zwiazku dla pieniedzy? Sama to ja sie czuje od 20 lat! nIC SIE NIE ZMIENI TYLE ŻE BĘDE WOLNA i nie bedzie seksu, ostatnio i tak wymuszonego na nim. Żałuje że zrozumiałam to dopiero teraz. -
Toksyczne małżeństwo
matkapolka odpowiedział(a) na matkapolka temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Twoja sentencja jest głeboka:?) -
Toksyczne małżeństwo
matkapolka odpowiedział(a) na matkapolka temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Twoje wypowiedzi sa dla mnie cenne.Ze wzgledu na to, że patrzysz z meskiej strony. Niestety meżczyźni tak jak kobiety sa różni. Ty to rozumiesz i ja to cenię. Inni (mój maż) nie chca zrozumiec ( bo po co, bo łatwiej, bo lepiej obwiniać). Poczekamy zobaczymy. Chetnie poczytam Twoje myśli i uwagi, sa dla mnie cenne. Bardzo dziekuję. Poradź co robić? -- 03 paź 2012, 17:46 -- Znowu mi za bardzo zalezy. Z tą róznica ze juz nie potrafie. Wypalają sie iskry. "Wystarczy iskra aby wskrzesic ogień" Tak kiedyś JP II pisał. Ale trzeba chcieć. Jak iskry wygasna to wiadomo tylko nowe ognisko ale to juz inna bedzie bajka. Już nie moja. Jak go miałam za inteligentnego , coraz bardziej widze że sie myliłam. Kiedys myślałam ze jest bez wad. Teraz je widzę. Coraz wiecej minusów. -
Toksyczne małżeństwo
matkapolka odpowiedział(a) na matkapolka temat w Problemy w związkach i w rodzinie
witam i dziekuję. Gdyby to było prawda to chyba znaczyłoby, ze mamy szansę. Pytanie tylko czy facet jest zdolny do takiej analizy? Jak go znam to poświeci małżeństwo dla swojego EGO i ambicji czy chorej "męskiej" dumy. Ja mam wrażenie że on mnie nigdy nie kochał. Teraz jego zachowanie to tylko potwierdza. A jesli tak było to po co mi taki ktoś. Nie chce łaski. -
Toksyczne małżeństwo
matkapolka odpowiedział(a) na matkapolka temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Dziękuje za rady. Gdyby mój maż wykazał chęć, czy raczej dojrzał, jestem wstanie ratowac ten zwiazek. Obawiam sie jednak , że mam doczynienia z rozpieszczonym bachorem. -- 03 paź 2012, 01:54 -- Może tez byc tak, ze mu przestało zalezeć ale boi sie decyzji lub czeka na moje. Zawsze miał problem z podjęciem decyzji ale rządzic chciał! -
Toksyczne małżeństwo
matkapolka odpowiedział(a) na matkapolka temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Dzięki za zainteresowanie. Trudno sie przestawić momentami zwłaszcza w nocy w dużej sypialni sama w wielkim łóżku. Wróciłam do swoich ulubionych zajeć. Dawno tak nie szalałam. Basen, taniec, aerobik. Wszystko co się da. Byleby nie siedzec w domu. Syn poszedł na studia. Wyprowadził sie do innego miasta. Wybaczyłabym Mu, bo nadal go kocham, ale "motyle z brzucha już odleciały". Nie wierzę że on sie zmieni!. A motyle już nie wróca. Teraz to już czysta kalkulacja. On to chyba czuje, bo się boi. To widac w jego niepewnosci. Nie wychodzi z pokoju, nic nie robi, nigdzie nie chodzi. Jak wraca z pracy to siedzi i myśli. Stracił swoich klakierów w dzieciach. Dzieci widza ze sie zmieniałam, że jestem silna, ze chcę zyć. Role sie odwróciły. W końcu zyje dla siebie. On jest tym zszokowany, niepewny, nie wie co robić bo nigdy nie był w takiej sytuacji. Gdyby przeprosił-wybaczyłabym ale na pewno nie wróce do tego co było! Nasz związek musiałby ewaluować ale podejrzewam ze musiałoby mu bardzo zależeć! Teraz wszystko w jego rękach. Ja sobie poczekam i pokorzystam z życia. Ale nie wrócę do tego co było! MOWY NIE MA! -
Toksyczne małżeństwo
matkapolka odpowiedział(a) na matkapolka temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Kolejny dzien, ale juz nie jak co dzień. mam teraz obsesje basenu i pływania. Tam sie relaksuje, i czuje wolna. Ale niestety nie jest rózowo i nie jest pięknie,.... o nie- jest cięzko. Dzisiaj czułam ból w miejscu (jedni nazywaja to serce, inni - zen jeszcze inni po prostu miejsce gdzie boli, a nie jest to serce) Boli , Boli i tyle. Nie poznaje siebie, nie potrafie juz być z tym człowiekiem, im dłuższy mu daje czas, tym ja sie oddalam. Musze sie przygotowac psychicznie i fizycznie a przede wszystkim materialnie na bycie samą. Na teraz jestem przygotowana psychicznie na 50% , fizycznie na (niewiem) materialnie (przedyskutuje z prawnikiem, a teraz gram na czas ) Powodem tej gry jest córka. Ma swój pokój, ma swój kąt, jest jej tam dobrze. W domu jest cicho jak nigdy dotąd. Syn mi dzisiaj powiedział, ze jesteśmy chorzy. To komplement, bo dotychczas to ja bylam chora, ojciec idealny!. Mogłam sie obrazic ale nie!!! On ma rację. Dopiero dzisiaj zobaczyłam ze ten dom i ta rodzina istniała dzieki mnie. To ja się poswięcałam aby oni byli szcześliwi. " Żeby sie świecic trzeba sie spalać" Teraz wiem ze to bzdura. Żeby sie świećic trzeba być cwaniakiem! Nie będę cwaniakiem, świecić juz przestałam, jestem soba. Jest mi ciężko , ale nikt nie mówił ze bedzie łatwo. Nie kieruje sie opiniami innych kobiet, jedynie słucham ich historii i doswiadczeń. W każdej cos znajduje, w każdej jest czastka mnie samej. Czasem sie zgadzam, czasem nie. I tyle. ps. Jeszcze sie żaden facet n ie wypowiedziął. Oni sie boją? Czy maja chorą dumę, nie wiadomo czym tlumaczoną? Czy wy sie nie umiecie dostosować? -- 28 wrz 2012, 07:53 -- Po co ja wychodziłam za mąż? Żeby po 20 latach znowu być samemu? Samotnośc boli, ale poniżanie boli bardziej. -- 29 wrz 2012, 13:58 -- Noi co ja mam o tym człowieku myśleć. Póltora miesiąca i cisza. Żadnych przeprosin, rozmów, wyjasniania. CO O TYM MYŚLICIE? -
Toksyczne małżeństwo
matkapolka odpowiedział(a) na matkapolka temat w Problemy w związkach i w rodzinie
witam, dziele się informacja na temat zachowań nietypowych (zaskakujących lub szokujących) dla mężczyzn i kobiet Minął trzeci tydzień jak żyje osobno. Przedstawię jak się to odbywało: 1.jestem zła, wściekła, chce żyć osobno, chce ( a może nie bez rozwodu; daje mu szanse) sama nie wiem co chce ale wiem , ze coś muszę zmienić. 2. dochodzi do mnie że on nie mówi tego co naprawdę myśli, generalnie to ja nie wiem co on myśli, muszę się domyślać. 3. dobił bandy, powiedział co chciał( nieważne czy trzeźwy czy pijany) do mnie doszło.! 4. Wiem że powiedział: "nie szanowałem cie nigdy" 5. urodziłam mu dzieci, zawsze był moim idolem, mężczyzną. Nie wyobrażałam się gniewać na niego (życie jest przecież krótkie , po co żalować?) a jednak po co? 6. On mnie nie szanuje?! Ok To ja siebie zacznę. 7. To co, że życie jest krótkie. Kiedyś wróżka mi powiedziała że będę wdową i to z jego powodu. Byłam głupia, bo tylko ta świadomość powodowała że ciągle ustępowałam.!!! coś w tym jest!!! Już - Nie mam wyrzutów sumienia. 8. Zrozumiałam że ja zasługuje na szacunek 9. Moje życie jest dla mnie najważniejsze-JESTEM NIEZALEŻNA!!!CZEGO JESZCZE SIE DOWIEM, A CZEGO NAUCZY MNIE ZYCIE? JAKOŚ FACECI NIE MAJA PROBLEMU Z DYSKRYMINACJĄ CIEKAWE CZEMU? -
Toksyczne małżeństwo
matkapolka odpowiedział(a) na matkapolka temat w Problemy w związkach i w rodzinie
dzieki za ciepłe słowa. -- 07 wrz 2012, 23:45 -- Do abc zdrowie-czytaj "reklama firmy" (brzydze sie reklamą kosztem ludzi) Dziekuję za analize sytuacji. (generalnie kazdy mógłby ja zrobić) Ja wcale nie musze sie rozwodzić. Zyjemy w jednym domu i mnie to nie przeszkadza. Ja sie uodporniłam. Dopóki bede mogła wykorzystam sytuacje "materialnie". Mam dzieci, i zalezy mi aby skonczyły szkołę, i sie usamodzielniły. Nie mam nikogo (czytaj kochanek) więc nie mam nacisku na życie oddzielnie, czy potrzebe rozwodu. Psychiczne odizolowanie mi wystarczy. (na dzisiaj, nie wiem co pokaże jutro?) To co udało mi sie osiagnac na teraz (nie jest łatwo i mam słabe chwile i chciałabym sie przytulić, etc.) to jest bardzo dużo jak na te chwilę. Nie oczekuje zmian, nie oczekuje cudu. Pogodziłam sie z faktami. Nie żyje nadzieją, nie mam marzeń. Zyje chwilą i na teraz mi to wystarcza. -- 07 wrz 2012, 23:48 -- ps. jak usunąć reklamy i Spam? -
Toksyczne małżeństwo
matkapolka odpowiedział(a) na matkapolka temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Dziękuję wszystkim, to forum wspiera mnie szczególnie. Jak mam wątpliwości, albo przynajmniej mnie nachodzą, to czytam wszystko od początku. Nie żeby sobie przypomnieć, o nie! ale żeby myśleć logicznie i racjonalnie. Zmieniłam swój system wartości, nie wiem czemu ale widocznie "granica " która on przekroczył była prawdziwa. Pamiętacie lekturę "Granica"? Nałkowskiej Zofii? Pamiętam cytat ze szkoły: "Są granice, których sie nie przekracza, bo za nimi nie ma juz nic!" Nie wiem dlaczego ale po tym co usłyszałam od męża : "Nigdy Cie nie szanowałem" to była ta granica. Było ich wiele ale ta nawet nie zabolała. Nie wiem jak ale jakby mnie tym momencie cofnęło 20 lat wcześniej , kiedy byłam wolna i przede wszystkim sobą. Pomału tam wracam. Pomału zaczynam być sobą a nie osobą jaką on chciałby mieć. Najdziwniejsze jest to , że on mnie chciał taką jaka byłam, a przestał jak stałam się tym kim on chciał. Paradoks!:) To też takie moje przemyślenie. Teraz widzę wszystko takim jakim jest. Nie tak jak on chciał, albo mnie się wydawało. Dodatkowo, odstawiłam auto, jeżdżę na rowerze, biegam, chodzę na basen i dwa kilo mniej w 2 tygodnie. :) i... zaczęłam sie jak kiedyś, uśmiechać do ludzi. Czy to normalne, że jestem szcześliwa? (chociaz brakuje mi czułosci, miłości, sexu, itp) czy tylko to stan przejściowy a potem sie zacznie...? ps. Nie wiem jak ale nawet dzieci sa szczęśliwe, bo ja jestem zadowolona. -- 07 wrz 2012, 17:43 -- przeczytałam cały wątek od dechy do dechy moja historia jest inna ale pod TYMI słowami podpisuję się rękami i nogam Chociaż nie chodzi wyłącznie o 'wolność i swobodę' w poczynaniach własnych. Chodzi po prostu o to, że się żyje i nikt nie pluje na to moje życie. I jestem szczęśliwa. DOKŁADNIE O TO MI CHODZI! -
Toksyczne małżeństwo
matkapolka odpowiedział(a) na matkapolka temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Ucze się żyć na nowo, tylko dla siebie. Jest cieżko! Ale ta wolnośc ma zalety. Robie co chcę i kiedy chcę i nie musze słuchac jego napominania. BŁOGI ODPOCZYNEK. -
Toksyczne małżeństwo
matkapolka odpowiedział(a) na matkapolka temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Witam, Kolejne dni w ciszy. Tym razem jest inaczej, odsunęłam sie i żyje własnym zyciem. Nie rozmyślam, nie żałuje. Pogodziłam sie z myśla ze to koniec. On chyba też jest skołowany. Dziwnie sie zachowuje. Wczoraj zapalił papierosa albo cygaro. Smierdziało w łazience jak cholera. Nie palił 13 lat! Kolejnym krokiem bedzie agresja i złośliwośc. Juz pomału sie zaczyna. Tyle, ze mnie to już nie obchodzi! Teraz widze że powiela zachowania swoich rodziców. Oni do siebie mówili przez PAN, PANI. Dla niego to jest chyba norma i styl zycia. No to sie zdziwi, bo ja nie jestem zdolna do takiego poświecenia. Za bardzo cenie sobie wolność. Teraz kiedy trzymam sie z dala jakoś lepiej funkcjonuje, jakby jakaś pijawka odpadła ode mnie. Mam silniejsza wole i chce mi sie żyć. Czasami brakuje bliskości ale mam dzieci. Zastanawiała sie co by było gdyby przeprosił ale doszłam do wniosku, że nic!!! Dziwne ale totalnie sie wypaliłam! Nic nie czuje. Nie czuje pustki, nie płaczę, co miało zaboleć to już zabolało i koniec. Co miało zranić, zraniło. Nie potrafie juz zaufać. Nie jest juz taki ważny dla mnie. Przestał być "kimś" Widze jedynie zaleknionego chłopczyka, który próbuje mi coś (a moze sobie) udowodnić. Jestem jakby z boku, tak sie czuje jakbym w tym nie uczestniczyła. Czy to normalne? A może to taki etap a potem zaczne tęsknić, płakać, żałować? -
Toksyczne małżeństwo
matkapolka odpowiedział(a) na matkapolka temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Tak wiem, od tego zaczęłam. WSszystko sie sypnęło jak zaczęłam chodzic na terapię. On nie mógł już mna manipulować, no i bęc! -
Toksyczne małżeństwo
matkapolka odpowiedział(a) na matkapolka temat w Problemy w związkach i w rodzinie
"Poinformowany" ja nie rozumiem Twoich wypowiedzi. Nie potrzebuje aby ktoś tu sie mądrzył. Poszukaj sobie innego tematu do czytania, i znajdź sobie inne forum do udowadniania czegoś czego sam nie rozumiesz do końca. Nie panosz sie tu bo sobie tego nie życzę!