Skocz do zawartości
Nerwica.com

takeyourmeds

Użytkownik
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez takeyourmeds

  1. Podziwiam pozytywne myślenie dzidzia79. Też bym takie chciał mieć. Niestety ostatnio jest coraz gorzej. Ciągły ucisk w gardle oraz za uchem i mrowienie....nie wytrzymuję już nerwowo!!
  2. Ja ostatnie dnie mam koszmarne...praktycznie od samego rana czuję ucisk w gardle, tak na wysokości mniej więcej złączenia obojczyków w tym dołku...mam też duże problemy z przełykaniem...Nie wiem już co mam zrobić ((
  3. Zapewne tak, chociaż to silniejsze ode mnie...cały czas mam wrażenie, że zaraz tak mnie ściśnie to gardło, że nic nie przełknę i się uduszę (
  4. Witam, ja również mam straszne problemy z przełykaniem. Sam już nie wiem co mam robić, niby byłem przebadany lusterkiem przez 3 laryngologów i nic nie stwierdzili, ale nadal się dręczę, że może to być jakiś rak, dysfagia, stwardnienie rozsiane czy też inne choroby...do tego często mam uporczywe mrowienie szyi oraz po boku od ucha do obojczyka (
  5. Witam, mi niedawno psycholog postawił diagnozę, iż choruję na hipochondrię, ale nie potrafię się z tym pogodzić. Cokolwiek dzieje się w moim ciele, a ostatnio dużo się dzieje (duszności, problemy z przełykaniem, mrowienia rąk i twarzy oraz szyi) powodują, że wmawiam sobie kolejne choroby, a nie zgadzam się z werdyktem psychologa. Jak wy sobie radzicie? Czy warto zbadać co mam z tym gardłem, pomimo, że juz byłem u 3 laryngologów, czy pogodzić się z moją "chorobą"?
  6. Witam Was wszystkich serdecznie. Zdecydowałem się dołączyć do forum, gdyż sam już nie potrafię poradzić sobie sam ze sobą, a brak mi jakiegokolwiek wsparcia. W telegraficznym skrócie moja historia wygląda tak: Na początku maja br. pierwszy raz dostałem ataków duszności połączonych z mrowieniem rąk, twarzy i uciskiem w gardle. Strasznie się wtedy zdenerwowałem, gdyż myślałem, że mam jakiś atak astmy czy czegokolwiek. Potem było już tylko gorzej...obecnie właściwie codziennie czuję ucisk w gardle, mam problemy z przełykaniem, mrowią mi sporadycznie ręce oraz szyja. Byłem u 3 laryngologów, alergologa, ale żaden z tych lekarzy nic mi nie wykazał. W zeszłym tygodniu pierwszy raz byłem u psychiatry i psychologa. Chyba czas zacząć kurację, chociaż cały czas denerwuję się tym co mogę mieć z gardłem, począwszy od raków i dysfagii, skończywszy na stwardnieniu rozsianym. To by było na tyle, pozdrawiam wszystkich i cieszę się, że do Was dołączyłem :)
×