Skocz do zawartości
Nerwica.com

dibi

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia dibi

  1. witam wszystkich, jestem tu pierwszy raz. Ostatnio zaczęłam się zastanawiać czy nie męczy mnie hipochondria. Kiedyś nie przejmowałam się zbytnio zdrowiem, robiłam te badania, które trzeba było, ale nie analizowałam każdego symptomu choroby i nie zastanawiałam się nad tym, co może się stać. Od dłuższego czasu przerażała mnie wizja nowotworu. A to piersi, a to skóry, ból w krzyżu był dla mnie jednoznaczny z guzem, który uciska. Śmiałam się, że mam kancerofobię. Ale od jakiegoś czasu nie daję już rady;( Od kilku tygodni panicznie bałam się, że jestem nosicielem wirusa HIV. Zepsułam sobie przez to pół wakacji z moim obecnym facetem, bo cały czas tylko o tym myślałam, każde przebarwienie od słońca, stan zapalny pochwy, czy nawet opryszczkę podciągałam pod nosicielstwo. Wczoraj zrobiłam w końcu badania na nosicielstwo i wynik wyszedł UJEMNY:) Co za ulga! Wcześniej myślałam, że jak to będzie ok, to będę najszczęśliwsza na świecie, a to dupa, że tak kolokwialnie powiem. Oprócz badania na HIV chciałam zrobić też badanie na jakieś markery nowotworowe, czy coś takiego, pani w laboratorium spytała: czy takie ogólne, więc stwierdziłam, że tak. Więc zrobiła mi markera CEA. Wynik wyszedł ok, ale już dzisiaj wyczytałam, że to dotyczy tylko niektórych nowotworów i mam na nowo schizę Boję się też wyciąć pieprzyki:( Mam już dosyć, nie chcę już panicznie się bać i ciągle myśleć o tym, czy wszystko jest ok. Mam wrażenie, że jeżeli się nie przebadam, to akurat na to będę chora:( a im więcej dobrych wyników, tym bardziej wzrasta prawdopodobieństwo, że następny będzie zły:( Nie potrafię uwierzyć w to, że naprawdę można być zupełnie zdrowym! W ciągu ostatnich 2 miesięcy miałam już badanie na tarczyce, markery, morfologię, do tego lekarz zlecił mi (przed ewentualna ciąża) badania na toksoplazmozę, żółtaczkę, poziom glukozy, ja od siebie dodałam hiv, różyczkę, cytomegalie. Byłam też u lekarza w sprawie kołatania serca. Mam już dosyć Na wakacjach miałam jeden wieczór załamania, rozpłakałam się, bo już nie mam siły przejmować się tym wszystkim. Zwłaszcza, że nie mam ŻADNYCH objawów fizycznych i nic mnie nie boli! A wyniki tych wszystkich badań są ok. I tak ostatnio dochodzę do tego, że chyba dorwała mnie hipochondria:( A ja chcę znów potrafić się cieszyć życiem...
×