Jestem tu nowa I nie wiem czy to tu powinnam napisać coś o sobie czy może w innej zakładce ... Trudno najwyżej nikt mi nie odpisze ...
Mam 24 lata i od prawie trzech lat mieszkam w Londynie. Nawet nie pamietam kiedy zaczęło mi się pogarszac czyli przestałam być bystra i sprytna a zaczęłam tracić kontakt z rzeczywistością ... Od około dwóch mies dopiero zaczęłam sama dostrzegać ze mam naprawdę duży problem od kad tu przyjechalam nie mial nikogo bliskiego I osoby która naprawde mnie zna zeby kto kolwiek zauważył ze mam depreche jakich malo i nie jestem sobą każdy tylko tu pracuje i patrzy na siebie. Probuje z tego wyjsc ale samej nie daje rady takie mam odczucie potrzebuje przyslowiowego kopa w tyłek i wsparcia postanowiłam go tutaj poszukać. Myśle ze mam depresję od ponad dwóch lat przed przyjazdem uczestniczyłam w trzy mies terapi nerwicowej w Polsce było to związane z sytuacja jaka miałam w domu przez całe moje dzieciństwo aż do dziś odcielam się od patologii ale gdy przyjechałam do Londynu sama wpakowslam się s sytuacje z której wyjście było trudne i musiałam podjąć bardzo trudna decyzje ... Sama. Usunelam ciążę mój wtedy chłopak powiedział żebym sama ta decyzje podjęła jego obojętność otwiera ola mnie w fakcie ze muszę to zrobić ponieważ sama sobie nie poradzę a on tym co powiedział przetarl mi oczy ze sama będę musiała z tym sobie poradzić. Do dziś myśle o tym usłyszałam ze jeśli sama sobie nie wybacze to będę tkwić w depresji i ze bóg wybaczą błędy tylko muszę w to uwierzyć. Jest mi trudno się z tym uporać samej nie proszę o rozgrzeszenie ale o opinie co o tym myślicie ...
